Idzie wiosna, a z nią ochota na coraz częstsze i dłuższe spacery i wycieczki. Weekend poza miastem, wieczór ze znajomymi… A po powrocie do domu… lepiej nie zapalać światła, żeby nie widzieć kurzu. A może da się połączyć wiosenne porządki ze spacerami? Okazuje się, że tak! Są pewni domowi pomocnicy, którzy nie potrzebują naszej obecności, aby efektywnie posprzątać. Sprawdź, jakie rozwiązania mogą pomóc ci oddychać pełną piersią także we własnym mieszkaniu.
Jak się zabrać do porządków na ostatnią chwilę?
Szybko, sprawnie i przede wszystkim efektywnie – tak chcemy sprzątać, zwłaszcza gdy robimy to na ostatnią chwilę. Czasami samo zastanawianie się nad tym, jak to zrobić, zaczyna nas stresować i wpadamy w pułapkę tracenia czasu. Rozmyślamy, zamiast działać. Co więc zrobić, aby tego uniknąć? Przede wszystkim dobrze rozplanować sobie pracę – może nawet wyznaczyć ramy czasowe, aby bardziej się zmotywować. Pomieszczenie po pomieszczeniu, krok po kroku. Dobry plan plus strategia i można działać. Najlepiej sprzątać od góry do dołu, aby przy przejściu do sprzątania podłogi mieć pewność, że wszystko, co miało na nią spaść, już to zrobiło. Wtedy też mamy pewność, że nie będziemy mieć podwójnej roboty. A gdy już przejdziemy do tego etapu, sprawa staje się prosta, ponieważ tu możemy się wyręczyć odpowiednim sprzętem.
Porządki pod nieobecność w domu
Na szczęście mamy opcję, aby pod naszą nieobecność w domu niektóre porządki robiły się same. Najlepszymi pomocnikami w odkurzaniu i odświeżaniu podłóg w mieszkaniu są automatyczne odkurzacze, którymi można sterować zdalnie. Są one wyjątkowe pod każdym względem. Już przy pierwszym odkurzaniu dokładnie skanują układ mieszkania i mebli i zapamiętują go. Mapę przesyłają do aplikacji. I tu możemy już bezpośrednio na niej ustawić wirtualne ściany czy obszary, które nie wymagają mopowania. Można także oznaczyć miejsca, w których chcemy, aby odkurzacz użył większej mocy lub takie, które ma omijać.
W aplikacji można zaprogramować stałą godzinę sprzątania. W ten sposób porządki będą się robiły same pod naszą nieobecność w domu, zawsze o tej samej porze dnia. Dodatkowo w każdej chwili możemy zdalnie wydać polecenie odkurzania czy mopowania całego mieszkania. Można także wysłać urządzenie, aby odkurzało tylko w konkretnym pomieszczeniu, a nawet na jego niewielkim fragmencie.
Odkurzanie na ostatnią chwilę
Czasami także zdarza się, że niezapowiedziany z odpowiednim wyprzedzeniem gość przyprawia nas o niemały stres. Na przykład dzwoni i mówi, że wpadnie z wizytą za dwie godziny, bo akurat jest w okolicy. Można wtedy wpaść w panikę. Co robić? Zakupy, coś do jedzenia? Czy może sprzątnąć podłogi?! Przy konieczności odkurzania na ostatnią chwilę prawdziwym wybawieniem będzie odkurzacz automatyczny. Można go włączyć i wyjść po zakupy, a po powrocie, gdy on jeszcze pracuje, zająć się przygotowaniem posiłku. Będzie odkurzał podczas innych zajęć, które mamy w planach, i zapewne skończy swoją pracę wcześniej niż my.
Dodatkowo doskonale sprawdzi się także wtedy, gdy w pośpiechu coś rozsypiemy czy przejdziemy w zabłoconym obuwiu przez świeżo umytą podłogę. Gdy w domu mamy automatyczne urządzenie, które odkurza i mopuje, naprawienie takich nagłych szkód nie jest już stresujące. Wystarczy uruchomić aplikację, wskazać robotowi miejsce sprzątania i wrócić do swoich zajęć, a on szybko i sprawnie przywróci porządek.