Co zabrać na narty? Przydatne gadżety elektroniczne

Gadżety na narty: inteligentna odzież

Warunki na stoku potrafią rozpieszczać. Albo przeciwnie. Dlatego należy się dobrze przygotować, szczególnie na zmiany pogodowe, bo o ile w miejscu, z którego startuje wyciąg lub kolejka, może być nawet wiosennie, o tyle na poziomie 3000-4000 metrów z pewnością odczujesz obniżenie temperatury. A jeśli dodatkowo na niebie pojawią się chmury, zerwie się wiatr i zacznie padać śnieg…

Doświadczonego narciarza nawet takie warunki nie zniechęcą, zwłaszcza jeśli jego sprzymierzeńcem są nowoczesne technologie. Na przykład włókno węglowe, z którego zbudowany jest element grzewczy w specjalnych ogrzewanych rękawicach i skarpetkach. Zasilany jest on baterią litowo-polimerową, czyli taką, która ma dużą pojemność przy niskiej masie, a to – z punktu widzenia wielogodzinnej jazdy na nartach czy desce – ma niebagatelne znaczenie.

Ciepłe stopy i dłonie to nie wszystko. Podobne rozwiązanie zastosowane jest także w bluzach (ogrzewane obszary to okolice lędźwi i barków) czy zestawach bielizny termoaktywnej (równomierne rozprowadzanie ciepła po całym ciele to efekt odpowiedniego rozmieszczenia elementów grzewczych – na kolanach, w okolicach lędźwi, na brzuchu i na barkach).

Wszystko to pozwala zachować na stoku ponadprzeciętny komfort termiczny – nie tylko nie będzie ci zimno, ale również odpowiednia tkanina szybko odprowadzi wilgoć z twojego ciała. A gdy już wrócisz do hotelu czy apartamentu, skorzystaj z suszarki do obuwia, by rano włożyć stopy w suche i ciepłe buty narciarskie.

Kamery sportowe – jakie sprawdzą się na stoku?

Wyobraź sobie, że jest środek lata. Masz już dość upałów i nie możesz się doczekać powrotu zimy, dlatego chcesz oszukać kalendarz. Działa już klimatyzacja, trzeba tylko włączyć telewizor, do którego podpięta jest kamerka. Masz na niej filmiki, które w poprzednich sezonach zostały nagrane na stoku. Oglądanie pomaga zapomnieć o lejącym się z nieba żarze, ale dostrzegasz mankamenty własnych produkcji – z perspektywy czasu ich jakość wydaje się przeciętna i wiesz, że już więcej nie wyciśniesz ze sprzętu, który już masz.

Czym warto się kierować, jeśli myślisz o zakupie nowego? Kamera sportowa, która spełni twoje oczekiwania, powinna być przed wszystkim niewielka, lekka i wytrzymała. Najlepiej gdyby miała obudowę ochronną – w razie upadku czy kontaktu z wodą.

Zastanów się nad sposobem mocowania – kamera sportowa jako gadżet snowboardowy czy narciarski może być umieszczona na kasku albo na desce (lub narcie), możesz również trzymać ją w dłoni – tu pomocny będzie gimbal albo selfie stick. Każdy z tych sposobów ma swoje plusy i minusy. Kamera przymocowana do jednego z elementów ekwipunku oznacza wolne ręce i większą swobodę ruchów, ale za to statyczne ujęcia, kręcone z jednej perspektywy. Kamera na wysięgniku z kolei oznacza zajęte dłonie, ale możliwość filmowania z różnych stron, a tym samym – bardziej dynamiczne kadry.

Jeśli zaś chodzi o same parametry – Full HD to dziś absolutne minimum. Najlepiej wybierz taką kamerę, która pozwala nagrywać obraz w 4K z minimum 30 kl./s. Oczywiście bardzo przydatna będzie funkcja stabilizacji obrazu. Nie wszystkie kamery sportowe mają wbudowane wyświetlacz LCD i moduł Wi-Fi – pamiętaj o tym, jeśli chcesz na bieżąco kontrolować jakość nagranych materiałów i sprawnie, bezprzewodowo archiwizować nagrane filmiki na komputerze. Taka konieczność może się pojawić bardzo szybko – wszystko zależy od jakości rejestrowanych filmików i karty microSD (warto zainwestować w kartę pamięci o dużej pojemności, która dodatkowo oferuje możliwość szybkiego zapisu i odczytu danych).

Zegarki sportowe jako gadżety narciarskie

Jeśli chcesz sprawdzić, ile czasu pozostało do zamknięcia wyciągów, wystarczy zegarek w smartfonie. Jeśli natomiast planujesz monitorować swoją aktywność na stoku, przyda ci się nowoczesny smartwatch. Wśród podstawowych funkcji ma m.in.: licznik kroków, spalonych kalorii, pulsometr czy pulsoksymetr.

Z punktu widzenia narciarstwa czy snowboardu przydadzą się jednak funkcje dodatkowe, takie jak barometr, który nie tylko pomoże określić wysokość, na której się znajdujesz. Dzięki wysokościomierzowi barometrycznemu zegarek – na podstawie zmieniających się położenia i wysokości – będzie w stanie określić, czy wjeżdżasz pod górkę (czyli: jesteś na wyciągu), czy z niej zjeżdżasz. W tym drugim przypadku będzie zliczał przejechane metry, dzięki czemu dowiesz się, jaki dystans na stoku masz za sobą. Ponadto poinformuje cię o czasie jazdy oraz prędkości. Sporym udogodnieniem jest także moduł GPS, za pomocą którego określisz swoją lokalizację, odnajdziesz właściwą trasę, a nawet prześledzisz historię swoich zjazdów.

Wybierając odpowiedni zegarek, który będzie czymś więcej niż tylko gadżetem na snowboard czy narty, zwróć uwagę nie tylko na dostępne funkcje, ale także materiały, z których został wykonany. Jazda na nartach czy snowboardzie łączy się z upadkami, dlatego czasomierz, który nosisz na nadgarstku, musi być odporny na wstrząsy, uderzenia, wilgoć i kontakt ze śniegiem.

Ważnym elementem jest mocna bateria – to szczególnie istotne w kontekście niskich temperatur i obciążenia, które się wiąże z korzystaniem z nawigacji satelitarnej. Biorąc pod uwagę warunki panujące na stoku – świecące słońce odbijające się od białego śniegu – nie bez znaczenia jest również jakość wyświetlacza. Dobrze widzieć, co pokazuje smartwatch.

Słuchawki bezprzewodowe dla fanów muzyki i białego szaleństwa

Na co dzień nie możesz się obejść bez muzyki? Twoim ulubionym dniem tygodnia jest piątek – ze względu na nadchodzący weekend, ale również pakiet muzycznych premier, które akurat tego dnia zasypują serwisy streamingowe? Dlaczego nie posłuchać ich na stoku? Tym bardziej, że muzyka, która dobiega z knajpek serwujących posiłki i napoje rozgrzewające, niekoniecznie trafia w twój gust…

Żeby poczuć moc muzyki, która zwiększa radość z szusowania i potrafi pobudzić do sportowej kreatywności, potrzebujesz odpowiedniego sprzętu. Masz smartfona, a na nim aplikacje typu Spotify, Tidal czy Apple Music. Przydadzą się jeszcze słuchawki. Słuchawki nauszne, choć zapewniają lepsze brzmienie, raczej się nie sprawdzą – priorytetem jest bezpieczeństwo: zamiast pałąka łączącego słuchawki na głowie powinien być więc kask.

Tym samym wybór sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: słuchawki douszne czy dokanałowe? W jednym i drugim przypadku atutem są rozmiary – niewielkie, pozwalające schować je w uszach, a tym samym poruszać się na stoku bezpiecznie, ze wspomnianym już kaskiem na głowie.

Czym różnią się słuchawki douszne od dokanałowych? Te pierwsze są umieszczane w małżowinie, przez co nie zawsze idealnie pasują do rozmiarów i kształtu uszu. To wada i zarazem zaleta: słuchawki douszne łatwiej wypadają z ucha, ale nie izolują nas całkowicie od otoczenia. Te drugie, z kompletem silikonowych nakładek, umieszczane są w kanale słuchowym, przez co słuchawki lepiej się trzymają, zapewniając większą paletę doznań związanych z odbiorem muzyki, ale bardziej odcinają nas od świata zewnętrznego.

Słuchawki bezprzewodowe przydadzą się bardziej, niż myślisz. Jeśli zdecydujesz się na ich zakup, sprawdź pojemność baterii (również w etui ładującym) – im większa, tym dłużej będziesz się cieszyć muzyką na stoku. Wybierz model z wbudowanym mikrofonem, żeby w razie potrzeby nie szukać telefonu schowanego pod kilkoma warstwami odzieży sportowej, sprawdź także parametry dotyczące odporności na wodę, na wypadek gdyby słuchawki wylądowały w mokrym śniegu.

Powerbanki – przydatny gadżet dla narciarzy i snowboardzistów

Nasze urządzenia mobilne nie zawsze dobrze sobie radzą z niskimi temperaturami. Dlatego podczas wyprawy na narty czy snowboard warto mieć przy sobie źródło energii, które w krytycznym momencie pozwoli utrzymać odpowiedni poziom baterii w telefonie, kamerze sportowej czy słuchawkach bezprzewodowych. Wszystko po to, aby można pozostać w kontakcie z przyjaciółmi, nagrywać ich postępy na stoku albo po prostu poszusować w rytm ulubionej muzyki.

Przyda się zatem powerbank, który umożliwi doładowanie każdego ze wspomnianych urządzeń. Jakie warunki powinien spełniać? Przede wszystkim sam musi być gotowy do pracy, a więc każdego dnia po powrocie ze stoku warto sprawdzić poziom naładowania akumulatora (niektóre pokazują procentowe zużycie, inne – za pomocą diod LED) i w razie potrzeby podpiąć do gniazdka w hotelu.

Kluczowym parametrem jest pojemność – im większa, tym efektywniej można ładować urządzenia. Niestety – coś za coś. O ile powerbank 5000 mAh schowasz w kieszeni i podczas jazdy na nartach czy desce nie odczujesz jego obecności (jest niewielki i waży tyle co tabliczka czekolady), o tyle w przypadku 30 000 mAh waga urządzenia wzrasta wprost proporcjonalnie do pojemności baterii.

Nie bez znaczenia jest również liczba i rodzaj portów wyjściowych – niektóre powerbanki (szczególnie te większe) oferują możliwość ładowania nawet 5 urządzeń jednocześnie, ponadto są wyposażone w moduł ładowania indukcyjnego. Biorąc pod uwagę warunki na stoku, powerbank w wariancie narciarsko-snowboardowym powinien mieć także solidną, odporną na uszkodzenia mechaniczne obudowę.

Co się przyda po nartach? Masażery do ciała!

Gorąca kąpiel połączona z wizytą w saunie z pewnością pomoże się odprężyć i zrelaksować po całym dniu spędzonym na stoku. Jeśli jednak przed rozpoczęciem sezonu zabrakło ci czasu (chęci?) na odpowiednie przygotowanie sportowe, w trakcie wyjazdu narciarskiego konieczne będzie wsparcie technologiczne. Z odsieczą nadejdą masażery do ciała, które ukoją mięśnie obolałe po białym szaleństwie – szczególnie po wielu godzinach spędzonych w ekstremalnych warunkach, kiedy czas na stoku nie oznacza wyłącznie komfortowego szusowania, ale także walkę z muldami.

Czym powinien się cechować dobry masażer dla fanów nart i deski? Przede wszystkim musi to być urządzenie bezpieczne, skuteczne, niewielkie i uniwersalne. Wiadomo: taki sprzęt nie zastąpi profesjonalnego zabiegu w gabinecie masażysty, ale pomoże doraźnie i być może uratuje wyjazd. Bo chyba nie chcesz już drugiego dnia zostać z obolałymi mięśniami w hotelowym łóżku?

Wybierając masażer, który przyda się podczas wyjazdu w góry, sprawdź, czy urządzenie ma możliwość regulowania poziomu intensywności wibracji – zbyt słabe działanie spowoduje, że nie odczujesz poprawy. Zbyt mocne natomiast może skutkować bólem (tu przyda się system ochrony – gdy siła nacisku na mięśnie jest zbyt duża, blokuje on pracę urządzenia). Ważne, aby narciarsko-snowboardowy masażer był wielofunkcyjny, tzn. z jednej strony działał relaksująco na różne partie mięśni, z drugiej – pomógł rozmasować ścięgna, z trzeciej – pobudzał krążenie krwi. Bardzo przydatna będzie także funkcja podgrzewania, sprzyjająca regeneracji ciała po wysiłku fizycznym.

Na rynku są dostępne masażery w formie pasów, poduszek czy mat, ale – biorąc pod uwagę to, że potrzebujesz urządzenia niewielkich rozmiarów, które zmieści się w bagażu – warto przetestować masażery pistoletowe, wyposażone w kilka trybów pracy i końcówki przeznaczone do masowania różnych części ciała.

Co zabrać na narty – podsumowanie

Choć pogoda jest nieprzewidywalna, warto być przygotowanym na wyjazd w góry, bo nie wiadomo, kiedy zima pozytywnie zaskoczy fanów białego szaleństwa. Jeśli więc zastanawiasz się, co zabrać na narty czy snowboard, zrób listę rzeczy, które przydadzą się na stoku, ale też po nim. Mamy nadzieję, że powyższe zestawienie pomoże ci skompletować gadżety narciarskie i snowboardowe, dzięki którym kolejny wyjazd w góry będzie jeszcze bardziej udany niż dotychczasowe.