Gry AAA, AA i gry indie – co to tak naprawdę oznacza?

Agata Siemaszko

Można w skrócie powiedzieć, że gry AAA to te z dużym budżetem, a gry indie – te z małym. Jednak jest to o wiele ciekawszy i bardziej rozbudowany temat, niż może się wydawać. A wszystko się zaczęło od zakopania kartridży przez Atari… Przeczytaj artykuł, żeby dowiedzieć się więcej!

Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:

  1. Po co kategoryzować gry?
  2. Gry AAA – co to?
  3. Krytyka gier AAA
  4. Gry indie – co to?
  5. Rozwój gier niezależnych
  6. Gry AA – co to?
  7. Podsumowanie

 

Po co kategoryzować gry?

Historia gier wideo jest fascynująca i… niestety mało znana. Jednym z najważniejszych wydarzeń, które zmieniło branżę na zawsze, była zapaść rynku gier w 1983 r. Wywołało ją kilka rzeczy. Po pierwsze, przesycenie rynku konsol. Dzisiaj dyskusja trwa głównie dookoła Xbox czy PlayStation, ale w latach 80. platform była niezliczona ilość.

Po drugie, rosnąca popularność komputerów domowych, jak Commodore 64. Producenci konsol zaliczali ogromne straty, a jednym z symboli zapaści było zakopanie przez Atari tysięcy niesprzedanych kartridży i konsol.

Dla tego artykułu kluczowy jest jednak trzeci powód – zalew niejakościowych produkcji. W 1979 r. powstało Activision – pierwszy niezależny od platformy twórca gier (third-party developer). Firmę założyli byli pracownicy Atari, niezadowoleni z warunków pracy. Krok ten zainspirował wielu innych twórców – jak grzyby po deszczu powstawać zaczęły nowe studia. Jednak w odróżnieniu od Activision, założonego przez doświadczonych programistów, inne studia nie miały takiej wiedzy na temat tworzenia gier. Poskutkowało to masą produkcji złej jakości.

To były dziwne czasy. Królowały takie tytuły jak Eggomania, Revenge of the Beefsteak Tomatoes i Communist Mutants from Space. Nie dało się odróżnić dobrych gier od złych. Założyciel jednego z czasopism gamingowych wspomina, że słowo „gry” zyskało w mediach negatywne konotacje, więc w miarę możliwości zamieniał je na określenie „symulacje”. Potrzebne były zmiany.

Nintendo zostało jednym z pierwszych wydawców, którzy wypracowali standard oceny gier. Produkcje, które zostały odpowiednio przetestowane i spełniały rygorystyczne zasady firmy, otrzymywały znak jakości – Nintendo Seal of Quality. Inni wydawcy umieszczali na pudełkach cytaty z magazynów gamingowych, żeby potwierdzić jakość produktu.

Pod koniec lat 90. na targach branżowych rozprzestrzeniać się zaczęło nowe określenie – gry AAA. Co to znaczy?

 

Gry AAA – co to?

Określenie gier AAA pochodzi od nomenklatury stosowanej przez główne agencje ratingowe ze Stanów. Najwyższą oceną w tej skali jest AAA, oznaczająca największą zdolność do spełnienia oczekiwań finansowych.

W gamingu gry AAA rozumiane są jako topowe produkcje wyprodukowane przez topowe firmy. Strategia zakłada, że większość przychodu zostanie wygenerowana w pierwszych miesiącach premiery. Nadrzędnym celem jest sprzedanie jak najwięcej kopii, żeby szybko się zwrócił ogromny koszt kilkuletniej produkcji.

Gry AAA zazwyczaj mają poniższe cechy wspólne:

  • duży budżet produkcyjny i marketingowy;
  • duży zespół (przynajmniej 50–100 osób);
  • wykorzystanie nowych technologii i najwyższa jakość grafiki;
  • sequel/prequel/remake/spin-off (część istniejącej franczyzy).

Gry AAA są odpowiednikiem blockbusterów w kinie. Niektórzy deklarują, że pierwszym tytułem stworzonym na skalę AAA było Final Fantasy VII z 1997 r. Koszt produkcji wyniósł 40–45 mln dol., do tego 100 mln wydano na promocję. Biorąc pod uwagę inflację, całościowy budżet wyniósł zatem ok. 267–277 mln dol.! A to nawet nie jest bliskie obecnego rekordu. Szacuje się, że najdroższą grą jest Red Dead Redemption II z budżetem 540 mln dol. Za nią analitycy ustawiają Cyberpunk 2077, który miał pochłonąć ok. 316 mln dol. (studio CD Projekt Red chwaliło się, że inwestycja zwróciła się już pierwszego dnia premiery).

Największe na świecie studia-korporacje, tworzące gry AAA, to m.in. Electronic Arts, Bethesda, Ubisoft, Square Enix, Activision Blizzard i Rockstar Games. W Polsce największymi producentami są Techland i CD Projekt Red.

Polecane gry na ps5
  • 299 zł
  • 299 zł
  • 179 zł
  • 189 zł
  • 319 zł
  • 264,99 zł
  • 259 zł
  • 329 zł
  • 189 zł
  • 319,90 zł

 

Krytyka gier AAA

Pisząc o grach AAA, nie da się pominąć kontrowersji. To, że nazwa tej klasyfikacji wywodzi się od agencji ratingowych, mówi dużo o jej potencjalnych problemach. Były dyrektor kreatywny Ubisoft Alex Hutchinson już w 2012 r. deklarował, że po grach AAA zostanie tyle samo, co zostało po dinozaurach. Uważał, że w przyszłości gry AAA czekają dwa scenariusze. W pierwszym przewidywał, że aby zmaksymalizować zyski, produkcje będą się opierały na analityce i badaniach fokusowych. Drugi scenariusz zakładał przyszłość, w której duże studia skupiają się na ciągłym zwiększaniu realizmu grafiki kosztem głębi narracyjnej i rozgrywki.

Po dekadzie można stwierdzić, że oba te przewidywania w pewien sposób się spełniły. Gry AAA sprzedają się dobrze, ale gracze nie są nimi zachwyceni. Na 100 najlepiej ocenianych tytułów na Metacritic tylko 6 jest z ostatnich 5 lat. Jest to częściowo związane z tym, że gier AAA z roku na rok jest coraz mniej. Dla przykładu: Rockstar Games w latach 2003–2013 wydało 26 gier, a w 2014–2023 tylko 3 (z czego jedna to kolekcja remasterów). Dlaczego tak się dzieje?

Powód jest prosty – o wiele bardziej się opłaca rozwijać już istniejącą produkcję, niż tworzyć nową. Studia minimalizują ryzyko i inwestują w to, co jest pewne. W ostatnich latach mamy napływ gier-usług, których celem jest jak najdłuższa monetyzacja produkcji poprzez płatne dodatki i mikrotransakcje.

Nawet nowe uniwersa są tworzone z myślą o wieloletnim życiu, więc ogromna część gier AAA ma otwarty świat. Sprawia to, że proces produkcji trwa coraz dłużej, jest droższy i wymaga większego zespołu. Wpływa to również na zjawisko crunchu (nadgodzin), które stało się już synonimem gier AAA.

W artykule „Starfield is the death of videogames as we know them” PCGamesN pisze, że obecna strategia dużych studiów powoli się wypala. W grach, w których wszystko jest możliwe, nic nie ma znaczenia. „Szukamy gier, które próbują coś powiedzieć – cokolwiek – bo to zawsze będzie lepsze od tego, co mamy teraz. Czyli kosztownych i ogromnych produkcji zaprojektowanych przez setki ludzi z myślą o tym, aby nic nie powiedzieć” – pisze dziennikarz portalu.

Czy to znaczy, że gry AAA wkrótce umrą? Oczywiście, że nie. Rynek gier nie zniknie tak samo, jak nie zniknął po 1983 r. Po prostu obecnie niektóre studia są w pewnego rodzaju stagnacji. Trudno przewidzieć, kiedy się zmieni ta sytuacja. Pewne jest natomiast to, że z tej sytuacji korzystają gry niezależne.

 

Gry indie – co to?

Gry niezależne jest jeszcze trudniej zdefiniować niż gry AAA. Najłatwiej jest napisać, że wiesz, że coś jest grą indie, gdy ją zobaczysz. Nie jest to jednak zadowalająca definicja. Za produkcję niezależną może być uznany jednoosobowy projekt powstały w piwnicy, jak i wysokobudżetowa produkcja 10 weteranów branży.

Disco Elysium

Próby zdefiniowana gier indie podjął się m.in. prof. Jesper Juul w książce „Handmade Pixels”. Metoda opiera się na określeniu źródła niezależności gry niezależnej. Wyróżniamy 3 główne:

  • niezależność finansowa – twórcy nie mają wsparcia dużego wydawcy. Gra jest finansowana poprzez pracowników studia lub crowdfunding (Kickstarter, Wspieram.to);
  • niezależność estetyczna – gry indie często eksperymentują ze stylami wizualnymi, tworząc autorską, wyróżniającą się oprawę;
  • niezależność myśli – twórcy tytułów niezależnych, w odróżnieniu od gier AAA, nie boją się podejmować ryzyka. Często eksplorują tematy polityczne, kulturowe, społeczne i moralne.

Gra niezależna może spełniać wszystkie te warunki lub tylko część. Za najlepszy przykład niech posłuży Disco Elysium. Po pierwsze, gra powstała po osobistej porażce finansowej założyciela studia. Po drugie, Disco Elysium odrzuciło realizm gier AAA i wybrało styl wizualny naśladujący obrazy olejne. No i po trzecie – produkcji, która tak odważnie podejmuje tematy polityczne, na pewno nie można posądzać o centryzm.

 

Rozwój gier niezależnych

W ostatniej dekadzie mamy wybuch gier indie. Produkcje są łatwiejsze w produkcji i dystrybucji. Dostępność wiedzy o gamedevie jeszcze nigdy nie była tak duża – wystarczy odpalić na YouTubie wprowadzenie do Unity. Koszty produkcji również nie są straszne. Popularność platform crowdfundingowych daje nowym studiom szansę na start, a sklepy internetowe – możliwość dotarcia do milionów graczy. Aż 98% gier wydanych w 2021 r. na Steam stanowiły gry niezależne.

Gdy producenci AAA trwają w stagnacji, gry indie szturmują serca i portfele graczy. To właśnie studia niezależne dostarczają kreatywne rozwiązania gameplayowe, nowe mechaniki i angażujące historie. Niektóre gatunki gier, jak metroidvania i roguelike, zostały zdominowane przez gry niezależne. Produkcje te zbierają dookoła siebie oddane społeczności fanów.

Dead Cells

Najbardziej znanymi historiami sukcesu są Minecraft, Terraria, Stardew Valley, Hollow Knight, Dead Cells, Limbo, Undertale i Hades. Głównym graczem na rynku wydawniczym jest Annapurna Interactive, która wydała takie gry jak Outer Wilds (GOTY 2019), Stray, Neon White i The Pathless. Coraz więcej słychać również o Devolver Digital, wydawcy Hotline Miami, Enter the Gungeon, Gris i Inscryption.

Polskie gry indie, które należy znać, to m.in.: Superhot, The Vanishing of Ethan Carter, Wanderlust: Travel Stories, Chernobylite, Frostpunk i The Medium.

Polecane gaming
  • 3 499 zł
  • 2 689 zł
  • 719 zł
  • 2 399 zł
  • 639 zł
  • 2 668 zł
  • 2 545 zł
  • 3 265 zł
  • 1 333 zł
  • 799 zł

 

Gry AA – co to?

Po jednej stronie mamy dużych producentów gier AAA, a po drugiej – studia niezależne. Czy istnieje coś pośrodku? Tak, są to gry AA. Jest to mało rozpowszechniony termin, ale pomocny przy klasyfikacji rynku. Gry AA to produkcje doświadczonych twórców, którzy mają większy budżet niż studia niezależne, ale nie są tak duzi jak producenci AAA.

It Takes Two

Studia AA często są wspierane przez dużych wydawców i mają rygorystyczne normy do wyrobienia, ale jednocześnie mogą sobie pozwolić na trochę więcej eksperymentowania. Przyjmuje się, że pod tę definicję podpadają m.in. poniżsi producenci:

  • Frictional Games (SOMA, seria Amnesia);
  • Hazelight Studios (A Way Out, It Takes Two);
  • Asobo Studio (A Plague Tale);
  • Focus Entertainment (Vampyr, GreedFall).

 

Podsumowanie

W artykule przeszliśmy przez główne typy klasyfikacji rynku ze względu na produkcję. Gry AAA to produkty największych firm, tzw. blockbustery gamingu. Gry indie to dzieła niezależne, stworzone przez małe zespoły. A gry AA to tytuły pomiędzy tymi dwoma światami.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że branża potrzebuje gier każdego z tych typów. Twórcy gier niezależnych nie boją się eksperymentować i rozwijać tego medium w nieznanych wcześniej kierunkach. Dzięki kreatywności twórców niezależnych cała branża może zyskać nowe spojrzenie na gry. Tymczasem duże studia, mimo że obecnie w stagnacji, dzięki dużym budżetom mogą realizować ambitne pomysły, na które nie stać małych wydawców. Gry AAA eksplorują granice możliwości graficznych i pchają gry ku dalszemu rozwojowi technologicznemu.

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!