Jeszcze kilka lat temu chłodzenie wodne PC było dość rzadko spotykaną ciekawostką. W nowych komputerach królowały chłodzenie powietrzem i przeznaczone do niego sporych rozmiarów radiatory, które często nie mieściły się do obudowy. Czym takie rozwiązanie różni się od chłodzenia wodnego? Przeczytaj artykuł, aby się dowiedzieć, czy warto chłodzić komputer cieczą!
Czym jest chłodzenie wodne procesora?
Chłodzenie wodne procesora z pewnością wciąż może powodować niepokój. W końcu aktywnie działająca elektronika i woda to nie jest zbyt dobre połączenie. Jednak – jak się okazuje – jest to całkowicie bezpieczny system.
Chłodzenie wodne zawiera trzy lub cztery części: blok wodny, pompę, radiator i niekiedy rezerwuar. Z tego powodu można je podzielić na dwa rodzaje: all-in-one oraz klasyczne. Pierwszy wariant kupuje się złożony i szczelnie połączony systemem rurek już na etapie produkcji. Klasyczne chłodzenie wodne buduje się samemu, dobierając części tak samo jak przy składaniu komputera.
Każdy z wariantów jest systemem zamkniętego obiegu, co oznacza, że woda nie wydostaje się poza układ, a podzespoły komputera są bezpieczne.
Jak działa chłodzenie powietrzem?
Pierwszym jego elementem jest miedziana lub aluminiowa płytka, którą przykłada się do metalowej części procesora (tzw. IHS) posmarowanej pastą termoprzewodzącą. Zarówno IHS, jak i płytka mają mikroskopijne nierówności, które mogą zmniejszać możliwości przepływu ciepła, stąd pasta, która wypełnia te wypustki.
Do miedzianej płytki doczepiony jest radiator, który swoją szkieletową konstrukcją odrobinę przypomina mały kaloryfer. Co ciekawe, to właśnie on jest najważniejszym elementem odprowadzającym ciepło. Następnie do radiatora doczepia się chłodzące wentylatory komputerowe. W zdecydowanej większości przypadków wszystkie elementy (prócz wentylatorów) są ze sobą na stałe zespolone i dają wrażenie jednej, skomplikowanej konstrukcji.
Zasada działania takiego zestawu jest jednak niezwykle prosta. Całość tworzy się z metali (lub ich stopów) dobrze przewodzących ciepło. Stąd najczęściej są to miedź bądź aluminium. Płytka odbiera wytworzoną przez procesor energię i przemieszcza ją w górę układu – do radiatora. Ten z kolei rozprasza ciepło i zostaje ochłodzony za pomocą wentylatorów.
Chłodzenie wodne PC – jak to wygląda?
Chłodzenie wodne PC również opiera się na przewodności cieplnej – w tym wypadku wody. Okazuje się, że przewodzi ona całkiem dobrze, co w połączeniu z efektywnym systemem zamkniętego obiegu daje niezwykłe efekty.
Zasada działania chłodzenia wodnego jest niemalże identyczna do powietrznego. Woda znajdująca się w bloku wodnym (mającym płytkę metalową) przejmuje energię. Następnie pompa transportuje gorącą wodę do radiatora, który rozprasza ciepło i chłodzi ciecz. Z radiatora trafia ona z powrotem do bloku wodnego i tak w kółko. Komponenty są tak szybkie, a wody jest na tyle dużo, że proces jest szybki i ciągły, dzięki czemu chłodzenie wodne procesora utrzymuje jednakową temperaturę – a przynajmniej takie jest jego założenie.
Czy opłaca się kupować komputer z chłodzeniem wodnym?
Chłodzenie wodne PC powstało tak naprawdę z myślą o starszych procesorach, które – z uwagi na rozwijającą się technologię – zużywały coraz więcej energii. Tym samym bardziej się nagrzewały i wymagały zdecydowanie efektywniejszej metody chłodzenia. Dzisiaj nowe procesory osiągają maksymalnie ok. 100 watów w trybach turbo, więc wydawać by się mogło, że chłodzenie wodne procesora jest zbędne. Ale czy na pewno?
1. Chłodzenie cieczą jest bardziej efektywne
Prawda jest taka, że większości – przynajmniej nowych – procesorów wystarczy chłodzenie powietrzne. Jednakże im niższa temperatura, tym lepsza kondycja podzespołu i poprawiona wydajność podczas użytkowania systemu. Warto dodać, że kupując drogie procesory wielowątkowe i wysokotaktowane, takie jak seria Threadripper, chłodzenie wodne jest niemalże jedynym wyjściem, aby utrzymać stabilne temperatury podczas stresu.
2. Komputer chłodzony cieczą ciszej chodzi
Zgodnie z tym, co jest napisane wyżej, woda pobiera więcej ciepła, a to przekłada się na niższe temperatury i cichszą pracę. Dzięki zupełnie innemu rozmieszczeniu radiatorów i wentylatorów chłodzenia wodnego wypychają one powietrze z obudowy komputera i – tym samym – nie muszą korzystać z pełnej mocy wentylatorów, a to gwarantuje większą ciszę.
3. Chłodzenie wodne PC jest „mniejsze”
Jeśliby zmierzyć powierzchnię całkowitą chłodzenia wodnego i powietrznego, wtedy – istotnie – okaże się, że to pierwsze jest większe. Jednakże dzięki płaskiemu radiatorowi oraz połączeniu trzech odrębnych elementów za pomocą mniej lub bardziej elastycznych rurek można zdecydowanie lepiej rozmieścić sprzęt w obudowie. Jest to problem systemów chłodzenia powietrzem, które bardzo często trudno zmieścić w obudowie.
Niestety chłodzenie wodne procesora ma również wady wynikające z bardziej skomplikowanej budowy. Niekiedy do układu może się wedrzeć powietrze, a to może skutkować różnymi podejrzanymi dźwiękami z wnętrza oraz ubywaniem płynu. Nie znaczy to, że on wyleje się na komponenty, tylko zacznie przez rozszczelnienie parować. Należy wówczas co jakiś czas wymieniać ciecz na nową, wymieszaną z płynami antykorozyjnymi.
Chłodzenie wodne czy powietrzne? – podsumowanie
Chłodzenie wodne PC ma swoje zalety. Jest to rozwiązanie dla ludzi, którzy niezbyt lubią hałas rozpędzających się wentylatorów. Jego elastyczna budowa składająca się z osobnych części będzie odpowiadała tym, którzy po prostu lubią widzieć swoje podzespoły, a chłodzenie powietrzne często je przykrywa. Warto jeszcze zaznaczyć, że karty graficzne są coraz większe i cięższe, przez co nie da się zmieścić wielkiego, kwadratowego radiatora i nowego RTX-a jednocześnie.