Dying Light: The Beast – powrót Kyle’a Crane’a

Igor Klimek

Parkour, brutalna walka wręcz, elementy surwiwalowe, a do tego zombie, mnóstwo zombie! Brzmi to jak przepis na świetną grę! Tego samego zdania musiało być polskie studio Techland, skoro zaprojektowało pierwszą grę z serii Dying Light. Na grudniowym The Game Awards studio zapowiedziało, że pracuje nad kolejną częścią cyklu – Dying Light: The Beast. Premiera została zaplanowana jeszcze na ten rok. Więcej dowiesz się z naszego artykułu!


Techland – jedno z najstarszych polskich studiów tworzących gry

Techland to polskie studio deweloperskie z siedzibą we Wrocławiu, założone w 1991 roku. Początkowo firma zajmowała się lokalizacją gier oraz wydawaniem oprogramowania, ale szybko przeszła do tworzenia własnych tytułów. Wśród nich warto wymienić Crime Cities z 2000 roku, który łączył grę akcji z symulatorem lotu, a wszystko to na tle futurystycznego miasta. Na wyróżnienie zasługuje również strzelanka Chrome z 2003 roku, która może i nie zgarnęła najwyższych ocen od krytyków, jednak to w niej pierwszy raz wykorzystano autorski silnik graficzny Techlandu – Chrome Engine.

Dying Light: The Beast walka z zombie

Prawdziwa rewolucja nadeszła wraz z premierą Call of Juarez (2006). Ta pierwszoosobowa strzelanka osadzona na Dzikim Zachodzie bardzo dobrze się sprzedała i zebrała solidne oceny. Sukces gry pozwolił Techlandowi na dalszy rozwój i prace nad bardziej ambitnymi projektami.


Zanim nadszedł Dying Light

Jednym z najważniejszych tytułów Techlandu przed Dying Light był Dead Island (2011). Gra łączyła elementy RPG, walki wręcz i przetrwania w otwartym świecie pełnym zombie. Duży nacisk położono na kooperację i crafting, a produkcja została dobrze przyjęta przez graczy mimo pewnych problemów technicznych. Po premierze Dead Island Techland rozpoczął prace nad kolejnym projektem – Dead Island 2. Jednak w wyniku konfliktu z wydawcą Deep Silver studio utraciło prawa do marki. W związku z tym Techland postanowił stworzyć nową, niezależną markę – tak narodził się Dying Light.

Pierwsza część Dying Light ukazała się 27 stycznia 2015 roku na PC, PlayStation 4 i Xbox One. Gra łączyła najlepsze elementy Dead Island z dynamicznym parkourem inspirowanym serią Mirror’s Edge. Był to duży krok naprzód względem poprzednich tytułów Techlandu – rozgrywka była płynniejsza, świat bardziej rozbudowany, a cykl dnia i nocy znacząco wpływał na poziom trudności. W lutym 2016 roku ukazało się ogromne rozszerzenie The Following, które wprowadzało nową mapę, po której można się było poruszać pojazdami.

Dying Light: The Beast parkour i walka z zombie

Po sukcesie pierwszej części Techland rozpoczął prace nad Dying Light 2: Stay Human. Gra pierwotnie miała się ukazać w 2020 roku, jednak zaliczyła kilka opóźnień i ostatecznie zadebiutowała 4 lutego 2022 roku na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S. Okazało się, że tytuł trzyma całkiem niezły poziom, co zapewne pozytywnie wpłynęło na decyzję o stworzeniu kolejnej części – Dying Light: The Beast.


Kyle Crane powraca!

Twórcy już w pierwszej zapowiedzi zaskoczyli graczy. Okazało się, że uznawany dotąd za zmarłego Kyle Crane – główny bohater pierwszej części – powróci w Dying Light: The Beast jako protagonista! Po wielu latach niewoli u tajemniczego Barona bohater w końcu odzyskuje wolność. Nie jest on już jednak taki sam – stał się hybrydą zombie i człowieka. Jego główną motywacją ma być zemsta na ludziach, którzy przeprowadzali na nim okrutne eksperymenty.

Akcja rozgrywać się będzie w regionie Castor Woods, który dawniej pełnił funkcję ośrodka turystycznego. Teraz opanowany został przez zombie, przed którymi ukrywają się ostatnie ludzkie frakcje. W okolicy ma też grasować niezwykle silna bestia, co sprawia, że nikt nie jest bezpieczny…


Castor Woods – zróżnicowane, piękne i niebezpieczne!

Miejsce akcji ma być niezwykle klimatyczne. Gracz zwiedzi między innymi obszary wiejskie, zalesione doliny, tereny parku narodowego i obszary przemysłowe. Twórcy zdradzili, że mapa w nadchodzącym Dying Light: The Beast ma być mniejsza niż w drugiej części, jednak znacznie bardziej szczegółowa. Ma być ona usiana mnóstwem ukrytych ścieżek, sekretów i historii naturalnie wplecionych w krajobraz. Twórcy mają ręcznie tworzyć każdy fragment Castor Woods, by gracz mógł się zanurzyć w postapokaliptycznym uniwersum i dobrze się bawić poprzez odkrywanie go.

Dying Light: The Beast strzelanie

Budynków, do których będzie można wejść głównymi drzwiami, będzie niewiele, i jest to celowy zabieg. Aby się do nich dostać, konieczne będzie wykorzystanie zwinności i umiejętności głównego bohatera. W Dying Light: The Beast pojawią się też pojazdy, które ostatnim razem dostępne były w rozszerzeniu The Following do pierwszego Dying Light. Mają one pomóc w przemieszczaniu się pomiędzy obszarami.


Dying Light: The Beast – rozgrywka

Dying Light: The Beast, podobnie jak poprzednie części, będzie grą z widokiem z pierwszej osoby. Można jednak założyć, że sposób rozgrywki będzie się trochę różnił od tego, który znamy z jedynki i dwójki. Bardziej powszechna ma być broń palna, wcześniejsze części były nastawione na pojedynki z użyciem broni białej.

Dying Light: The Beast walka bronią

Wpływ na rozgrywkę ma mieć też tryb bestii. Kyle Crane nie jest już człowiekiem, a przynajmniej nie do końca. Jego ciało się zmieniło, dzięki czemu zyskał nadludzkie moce. Otwiera to możliwość walki z naprawdę potężnymi przeciwnikami. Warto wspomnieć, że wśród wrogów znajdą się nie tylko zombie, ale także oddziały wojskowe.


Wspólne przemierzanie świata w trybie kooperacji

Poprzednie gry z serii znane były z możliwości grania w trybie kooperacji. Podobnie będzie w Dying Light: The Beast. W trybie współpracy gracze będą mogli się łączyć w czteroosobowe grupy i wspólnie przemierzać mapę, wykonywać misje i rozwiązywać zagadki. W jedynce i dwójce tryb ten był zrobiony bardzo dobrze i dawał masę zabawy, można więc oczekiwać, że i tym razem tak będzie.


Dying Light: The Beast – premiera

Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie zadebiutuje Dying Light: The Beast. Pewne jest jednak, że gra pojawi się jeszcze w tym roku. Najbardziej prawdopodobnym terminem jest lato 2025. Co ciekawe, gra ma się pojawić nie tylko na konsolach nowej generacji – PS5 i Xbox Series X/S – a także PC, ale również na PS4 i Xbox One!


Dying Light: The Beast budzi nadzieje

Wiele świadczy o tym, że Dying Light: The Beast będzie, podobnie jak poprzednie części, bardzo solidnym tytułem. Szczególnie w kooperacji. Nowe moce głównego bohatera na pewno pozytywnie wpłyną na różnorodność rozgrywki. Pozytywnie nastraja także nowa mapa, która ma być w całości zaprojektowana przez twórców, a nie generowana automatycznie. Ten rok zapowiada się więc naprawdę dobrze, jeżeli chodzi o gry. Sprawdź inne nasze zapowiedzi gier – Sid Meier's Civilization VII, Monster Hunter Wilds, a także Assassin's Creed: Shadows.

Polecane gry na ps5
  • 989 zł
  • 314,99 zł
  • 264,99 zł
  • 279,90 zł
  • 59 zł
  • 309 zł
  • 329,90 zł
  • 219 zł
  • 299 zł
  • 289 zł
Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!