Sezon urlopowy w pełni, wyjazdy służbowe odbywają się w zasadzie przez cały rok. Bez względu na to, czy celem podróży jest wypoczynek, czy wręcz przeciwnie, realizacja obowiązków zawodowych, nie zawsze trzeba rezygnować z istotnej dla wielu osób możliwości ujarzmiania włosów. Czy prostownicę da się zabrać ze sobą w sytuacji, kiedy środkiem transportu będzie samolot, a jedynym bagażem ten podręczny? W tym tekście rozwiejemy wszelkie wątpliwości.
Czy prostownicę można zabrać do samolotu?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: oczywiście, że tak. O ile możliwość przewożenia tego typu urządzeń w bagażu rejestrowanym nie powinna wzbudzać jakichkolwiek wątpliwości (a to ze względu na znacznie mniejsze restrykcje dotyczące jego zawartości), tak często pojawia się pytanie o prostownicę w bagażu podręcznym. Osoby podróżujące jedynie z zabieraną na pokład niewielką walizką lub torbą również mogą bez żadnych większych przeszkód wziąć taki sprzęt ze sobą – chodzi tu jednak wyłącznie o tradycyjne prostownice zasilane z wykorzystaniem przewodu. Transport szeroko pojętej elektroniki w bagażu podręcznym jest tylko w niewielkim stopniu ograniczany (zabronione jest tylko przewożenie urządzeń, które mają ostro zakończone elementy, np. blenderów).
Nieco więcej zaangażowania wymagają natomiast przygotowania do podróży z zyskującymi coraz większą popularność prostownicami bezprzewodowymi. Ze względu na wbudowane akumulatory i możliwość wytworzenia wysokiej temperatury przez urządzenie zgodnie z obowiązującym prawem niezbędna jest zgoda linii lotniczych na przewóz takiego sprzętu, co sprawia, że należy się z nimi skontaktować odpowiednio wcześniej. Co ciekawe, niektóre z prostownic bezprzewodowych zostały wyposażone w rozwiązania opracowane specjalnie z myślą o spełnieniu wymagań dotyczących ich transportu drogą lotniczą – chodzi tu o bezpiecznik, który odłącza elementy grzewcze od źródła energii, czyli akumulatora. Trzeba przy tym podkreślić, że nawet takie zabezpieczenie nie zwalnia z obowiązku uzyskania zgody linii lotniczych na przewóz urządzenia.
Skoro już wiadomo, czy można mieć prostownicę w bagażu podręcznym, warto krótko nakreślić, na co zwrócić uwagę przy jej przewożeniu. Co najważniejsze, warto spakować ją na samym końcu (razem z innym sprzętem elektronicznym), aby znajdowała się na wierzchu. Podczas kontroli bezpieczeństwa konieczne będzie wyciągnięcie całej elektroniki z bagażu, dlatego dobrze jest mieć prostownicę i inne urządzania pod ręką.
To czym powinna się charakteryzować prostownica brana w podróż?
Przede wszystkim prostownica w bagażu podręcznym nie powinna zajmować szczególnie dużo miejsca – warto pamiętać, że istnieją bardzo szczegółowe wytyczne dotyczące jego wymiarów i wagi (różne w zależności od linii lotniczych, jednak wszędzie tak samo ograniczające). Pozostałe parametry nie odgrywają aż tak istotnej roli w kontekście samej możliwości przewożenia, ale pozostają niezwykle ważne ze względu na użytkowanie. Mowa tu o między innymi mocy urządzenia, możliwości i zakresie regulacji temperatury, a także temperaturze maksymalnej, materiale, jakim pokryte są płytki prostownicy, oraz dodatkowych funkcjach. Odpowiedź na pytanie, jaką prostownicę wybrać przed podróżą, może być więc dokładnie taka sama, jak w przypadku szukania tej wykorzystywanej do użytku domowego. W doborze konkretnego modelu pomoże natomiast nasze zestawienie najlepszych, najbardziej docenianych prostownic.
Kilka słów na zakończenie
W dużym skrócie – podróż samolotem z tradycyjną prostownicą w bagażu podręcznym jest jak najbardziej dozwolona. W przypadku prostownic bezprzewodowych wymagana jest jednak zgoda linii lotniczych (nawet jeśli chodzi o nieco bardziej zaawansowane modele z dopracowanymi zabezpieczeniami). Wybór urządzenia zabieranego w podróż powinien natomiast odbywać się z uwzględnieniem standardowych dla tego typu sprzętów kryteriów, jednak ze zwróceniem szczególnej uwagi na wielkość i wagę konkretnych propozycji.