Recenzja iPhone 13 mini – mniej znaczy tyle samo

Niezwykle poręczny

Jeśli chodzi o wygląd to iPhone 13 mini niczym (poza rozmiarem) nie różni się od swojej większej, standardowej wersji, a od iPhone 12 mini odróżnia go ułożenie obiektywów oraz nowe kolory obudowy. Jest też od tego ostatniego nieznacznie grubszy i cięższy, co wynika z zastosowania pojemniejszej baterii (o czym trochę później).

Trzeba przyznać, że iPhone 13 mini świetnie leży w dłoni. W przypadku iPhone 13 (przeczytaj też recenzja iPhone 13) na początku trochę przeszkadzały mi jego lekko kanciaste kształty, tutaj nic takiego nie miało miejsca. Dzięki swoim wymiarom najnowszy smartfon Apple w wersji mini, może być bez problemów obsługiwany jedną ręką przez każdego i zmieści się praktycznie w każdej kieszeni.

Firma z Cupertino ponownie zastosowała w swoim telefonie notch, który jest nieznacznie mniejszy niż w przypadku poprzedniej generacji smartfonów. Obudowa prezentuje się znakomicie, jak na flagowca przystało. Do recenzji iPhone 13 mini dostałem niebieską wersję kolorystyczną, na której ślady palców były praktycznie niewidoczne. Zachwalane przez producenta szkło Ceramic Shield spełnia swoje zadanie, przy normalnym użytkowaniu zarysowanie go to duża sztuka. iPhone 13 mini ma też IP68, czyli jest odporny na zachlapania, wodę (według Apple można go zanurzyć na maksymalna głębokość 6 m do 30 minut) oraz pyły.

Bateria – wreszcie powód do pochwał

Jak już wspomniałem wyżej, Apple wyposażył swój najnowszy, kompaktowy smartfon w pojemną baterię – ma ona pojemność 2438 mAh. Jego poprzednikowi mocno oberwało się za czas pracy na jednym ładowaniu, tutaj ten problem udało się co najmniej ograniczyć, jeśli nie wyeliminować. Jak wykazała ta recenzja iPhone 13 mini, pełna bateria wystarczy na około półtora dnia „normalnego” użytkowania.

Niestety Apple wciąż nie wprowadził w swoich smartfonach szybkiego ładowania. iPhone 13 mini można najszybciej naładować bezprzewodowo ładowarką MagSafe 15W, jednak potrzeba na to około półtorej godziny. Wypada to dość blado w porównaniu do innych topowych smartfonów.  

Niestety, co staje się normą, Apple nie dołączył do zestawu ładowarki. W pudełku, poza smartfonem, znajduje się tylko kabelek – i to kabelek lightning – usb-c, więc użytkownicy, którzy na iPhone 13 mini przesiądą się ze starszych wersji telefonu z jabłuszkiem, jeszcze z adapterem ze zwykłym usb, też będą musieli kupić nową ładowarkę. 

Mały, ale szybki

iPhone 13 mini działa tak, jak przyzwyczaiły nas do tego urządzenia Apple. Niezwykle płynnie i co ważne jeszcze szybciej niż jego poprzednik, za co odpowiedzialny jest nowy, niezwykle wydajny procesor Apple A15 Bionic. Otwieranie, zamykanie, czy przełączanie się pomiędzy aplikacjami odbywa się błyskawicznie, bez jakichkolwiek zacięć. Jest to też oczywiście zasługa świetnie zoptymalizowanego systemu operacyjnego iOS, którego aktualna 15 wersja zadebiutowała ze smartfonami Apple z linii 13 i przyniosła kilka nowości (o czym trochę później).

Gry, nawet te bardziej wymagające tytuły, działały płynnie, nie pojawiły się też jakiekolwiek oznaki przegrzewania się smartfona. Niestety Apple nie wyposażył go w odświeżanie ekranu 120 Hz, co jest już normą w przypadku flagowców z Androidem (dostały je tylko modele iPhone Pro i Pro Max). Jednak szczerze mówiąc, jego brak (szczególnie nie mając bezpośredniego porównania) nie jest jakoś bardzo odczuwalny. 

Zdjęcia wyglądają świetnie

Aparaty w iPhone 13 mini są dokładnie takie same jak w iPhone 13. Telefon ma z tyłu system dwóch aparatów 12 Mpix z obiektywem szeroko­kątnym i ultraszeroko­kątnym. Ten drugi ma przysłonę f/2,4 bez autofocusa, ten pierwszy f/1,6. W robieniu świetnej jakości zdjęć pomaga optyczna stabilizacja obrazu z przesunięciem. Z racji pory roku, podczas której odbywała się ta recenzja iPhone 13 mini, większość zdjęć była robiona w warunkach wieczornych i nocnych. Wyszły naprawdę rewelacyjnie, nie ma na nich żadnych szumów, niedoświetleń, itp. Zresztą zobaczcie sami poniżej.

Warto jeszcze dodać, że tryb nocny włącza się automatycznie i dzięki optycznej stabilizacji obrazu, żeby zrobić rozmazane zdjęcia, trzeba się wyjątkowo postarać.

Aparat ultraszerokokątny nieznacznie przyciemnia zdjęcia w porównaniu do głównego, ale detale i nasycenie kolorów oddaje równie świetnie.

Przedni aparat również ma 12 Mpix. Selfie nim wykonane mają również świetną jakość, rozmycie tła i głębia ostrości wypadają bez zarzutu. Do pełni szczęścia brakuje tylko teleobiektywu (ma go tylko wersja Pro).

Przy okazji zdjęć warto jeszcze wspomnieć o nowości jaką są style fotograficzne, które można wybrać przed zrobieniem zdjęcia. Służą one do zmiany barwy i ciepła zdjęć, a wybierać możesz z 5 ustawień: standardowego, wyrazistego (kontrastowego), żywego, ciepłego i chłodnego. 

Filmy – jednym słowem rewelacja

iPhone 13 mini, tak jak jego więksi bracia, nagrywa filmy w rozdzielczości 4K i 60 kl/s z Dolby Vision HDR. Oczywiście, można zmieniać je na 1080p i 30 kl/s – w dowolnej konfiguracji.  iPhone 13 minie to bezsprzecznie jeden z najlepszych smartfonów do nagrywania filmów. Optyczna stabilizacja obrazu dostępna jest również w przypadku wideo i wpływa na jakość nagrań. Widać to szczególnie po zmroku. Filmy nagrane w nocy w 4K i 60 kl/s prezentują się rewelacyjnie. Miałem wrażenie jakbym nagrywał otaczający mnie świat jakąś drogą, profesjonalną kamerą.

Jeśli chodzi o nagrywanie filmów w najnowszych iPhone’ach, w tym w iPhone 13 mini, nowością jest tryb „Filmowe”. Skupia on ostrość na najbliższej twarzy, czy innym obiekcie, rozmywając tło. Przypomina tryb portretowy w przypadku zdjęć i działa automatycznie (gdy filmujesz dwie osoby, a stojąca bliżej obiektywu odwróci głowę, autofocus przeskoczy na następną), możesz jednak  także sam wskazać osobę czy przedmiot, na którym ostrość ma być skupiona. Fajna funkcja, nie tylko dla osób, które lubią kręcić filmy. Choć w przypadku tego trybu można nagrywać wideo tylko w rozdzielczości 1080p i 30 klatkach na sekundę, a także bez możliwości skorzystania z obiektywu szerokokątnego.

Nowy iOS dowozi jak zawsze

Nowe iPhony mają zainstalowaną najnowszą wersję wydajnego i bezpiecznego systemu operacyjnego Apple. iOS 15 podtrzymuje dotychczasową tradycję, jest świetnie zoptymalizowany, dostał również kilka ciekawych usprawnień w stosunku do poprzedniej wersji.

Jedną z ważniejszych są tryby skupienia. Pozwalają one, zależnie od potrzeby, filtrować powiadomienia. Możesz np. ustawić tryb nie przeszkadzać, który będzie pokazywał powiadomienia o wiadomościach od wybranych osób, czy tylko z wybranych aplikacji (które oczywiście możesz dowolnie edytować).

Przydatne ulepszenia dotyczą przeglądarki Safari. Pasek adresu znajduje się teraz na dole ekranu, dzięki czemu korzystanie z niego stało się wygodniejsze, choć wymaga przyzwyczajenia. Safari otrzymało również rozszerzenia (wtyczki), które można pobierać z App Store.

iOS 15 przynosi również możliwość rozpoznawania tekstów, które są na zdjęciach. Jeśli np. zrobiłeś zdjęcie komuś, kto ma fajny napis na koszulce i chciałbyś go skopiować i gdzieś wkleić, po aktywowaniu tej funkcji (Tekst na żywo) będzie to możliwe.

Odnowiony został FaceTime. Przypomina teraz Zoom, obsługuje widok siatki, ma rozmycie tła, dźwięk przestrzenny, umożliwia połączenia konferencyjne. Ma bardziej przejrzysty interfejs.

Warto także wspomnieć o funkcjonalności inteligentne widżety, która polega na grupowaniu widżetów, tak by zaoszczędzić miejsce na ekranie.

Podsumowanie recenzji iPhone 13 mini

iPhone 13 mini to niewątpliwie najlepszy mały smartfon dostępny obecnie na rynku. Dla użytkowników, którym zależy na szybkim działaniu, świetnym aparacie, bardzo przyzwoitej baterii i nie przeszkadza im, czy też wręcz preferują, mniejszy ekran, ten telefon to strzał w dziesiątkę. A przy okazji ekranu – wykonany w technologii OLED wyświetlacz Super Retina XDR ma znakomity kontrast, nasycenie kolorów, czerń jest perfekcyjna. Jakość wyświetlanych treści nie spada, gdy patrzy się na ekran podczas słonecznego dnia.

iPhone 13 mini posiada oczywiście pewne braki, poza tymi już wymienionymi, warto jeszcze wspomnieć o braku czytnika linii papilarnych (pozostaje zabezpieczenie go za pomocą Face ID co w czasach pandemii i konieczności noszenia maseczek jest mało praktyczne), jednak jego zalety pozwalają o się nimi nie przejmować.   

W sprzedaży dostępne są trzy wersje pojemności pamięci iPhone 13 mini: 128, 256 i 512 GB. Każda w pięciu wariantach kolorystycznych: RED (czerwony), księżycowa poświata, północ, niebieski, różowy. 

Świetnym uzupełnieniem każdego iPhone jest Apple Watch. Jeśli możesz sobie na to pozwolić warto posiadać oba urządzenia od Apple - razem potrafią naprawdę uczynić życie łatwiejszym. Przeczytaj recenzję Apple Watch SE, który testowałem właśnie z iPhone 13 mini.