Recenzja OPPO Find X8 Pro. I OPPO właśnie chodzi!

Zawartość pudełka i pierwsze wrażenia

W pudełku znajdują się: narzędzie do wyjmowania karty SIM, przewód USB-C, adapter z USB-A na USB-C, instrukcje obsługi oraz oczywiście smartfon OPPO Find X8 Pro. Do testu dostałem model w kolorze białym. Jest także wersja czarna, ale ta biała robi największe wrażenie. Dlaczego? Plecki otrzymały perłową teksturę, a matowy materiał przyjemnie stawia opór opuszkom palców, za wyjątkiem srebrnego, gładkiego logo OPPO. Podoba mi się ten wzór, który łamie światło podczas obracania smartfonem. To daje naprawdę wyjątkowe wrażenie. Co więcej, producent deklaruje, że nie ma dwóch takich samych smartfonów – każdy otrzymał unikalną obudowę. Ten wzór idealnie współgra z ogromną wyspą aparatów, na której znajdują się 4 obiektywy, a delikatne żebrowanie dookoła niej zwiększa poczucie luksusu.

Smartfon waży 215 g, dzięki czemu jest jednym z lżejszych flagowców, jeśli nie najlżejszym. Pomimo to sprawia wrażenie bardzo trwałego, solidnego. Nie jestem fanem zaokrąglonych ekranów, ale w tym modelu podoba mi się takie rozwiązanie. Ekran jest zaokrąglony z czterech stron, ale wyświetlany obraz nie jest zakrzywiony. Wąskie ramki sprawiają wrażenie, jakby całymi siłami próbowały zatrzymać wypukły ekran i plecki, pod którymi kryją się naprawdę dobre podzespoły.

Z lewej strony smartfona znajduje się suwak powiadomień (pozdrawiamy OnePlus!), który przełącza tryby pracy – normalny, cichy i wibracje. Po obu stronach tego przycisku są paski z anteną. Na ramce u góry kolejne paski i kropki na głośniki, a po prawej stronie przycisk regulacji głośności, przycisk zasilania i prawie niewidoczny, wtopiony w ramkę przycisk boczny (a tu pozdrawiamy innego rodzaju AI Phone). Ten służy do obsługi aparatu, a jego dwukrotne wciśnięcie powoduje otwarcie aplikacji. Ekstra!

Aparaty Hasselblad i ekran AMOLED

Zaczniemy od perełki – systemu aparatów 50 Mpix, które współtworzył Hasselblad. Na uwagę zasługuje teleobiektyw z podwójnym peryskopem. To on odpowiada za zdjęcia portretowe z rozmyciem tła w stylu bokeh. Ale nie tylko portretowe zdjęcia robią wrażenie. Fotografia miejska, nocna i w zasadzie każde foto, które robi OPPO Find X8 Pro, jest po prostu bardzo ładne.

Na wyspie zacumowały obiektywy:

 
Zdjęcia zapisują się w formacie HEIC (brzmi znajomo?), dzięki któremu możliwe jest między innymi wykonanie zdjęć Live Photo. Aplikację aparatu uruchomić możemy, dwukrotnie wciskając przycisk funkcyjny z prawej strony ekranu. A jeśli wykonujemy zdjęcie w pozycji poziomej, to przycisk ten działa również jako spust migawki, a gdy przesuwamy po nim palec – przybliża i oddala kadr. To już brzmi bardzo znajomo.

W podstawowych trzech trybach aplikacji (wideo, zdjęcie i portret) możemy się dowolnie przełączać między obiektywami, a w pierwszych dwóch dodatkowo zmienić scenę – czyli ustawić odpowiednią barwę światła, wybraną z trzech standardowych. Jeśli jednak to nie wystarczy, można skorzystać z trybu master, w którym mamy możliwość ustawiania między innymi balansu bieli, przysłony, czułości i czasu naświetlania dowolnie do naszych potrzeb. Przed wykonaniem zdjęcia możemy także skorzystać z filtrów albo dokonać retuszu na żywo, a w trybie portretowym możemy dodatkowo wybrać jeden z 3 trybów efektu bokeh. Nie będę się rozpisywać o tym, jakie są aparaty, bo każdy, kto potrafi robić zdjęcia, już się zorientował, jakie możliwości ma OPPO Find X8 Pro, a kto nie potrafi – z tym smartfonem będzie umiał je zrobić.

Jestem fanem fotografii miejskiej i uważam, że nie potrzeba wyjeżdżać w górskie szczyty, aby zrobić ładne zdjęcia. Tym bardziej że dobry aparat poznamy właśnie po tym, jakie zdjęcia robi na co dzień. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak dobrze OPPO Find X8 Pro radzi sobie ze zdjęciami, które wykonuję na co dzień. Każde z nich ma bardzo przyjemną dla oka teksturę, jest wyraźne i naprawdę trudno zrobić poruszone czy rozmazane zdjęcie.

A jak działa przybliżenie? To funkcja, na którą producent zwraca szczególną uwagę. Teleskopowy zoom AI przybliża obraz aż 120-krotnie. Przy czym te zdjęcia są poddawane obróbce AI w dwóch zakresach:

Jest jednak warunek uzyskania najlepszych efektów, jak przy każdej fotografii – musi być odpowiednia pogoda. W innym wypadku otrzymamy niewyraźne obrazy.

Te fotografie dobrze się ogląda na wyświetlaczu AMOLED 6,78' ProXDR. Zresztą ekran też jest rewelacyjny. Ma dynamiczną częstotliwość odświeżania 1–120Hz, 4500 nitów jasności i rozdzielczość 2780 × 1264. Jest także bezpieczny dla oczu z uwagi na mniejszą emisję światła niebieskiego, mniejsze migotanie ekranu i komfortową temperaturę barwową. To zostało potwierdzone certyfikatem TÜV Rheinland Eye Comfort 4.0.

OPPO AI Phone, czyli co oferuje sztuczna inteligencja

Przede wszystkim przydaje się do obróbki zdjęć. To jest naprawdę proste i wygodne. Oprócz tego, że sztuczna inteligencja czuwa nad wykonywaniem zdjęć i już wstępnie je koloryzuje i poprawia, to możemy znacznie poprawić fotografie. Stukając przycisk „Edycja” w galerii zdjęć, trzeba wybrać edytor AI. I pierwszym dostępnym trybem jest AI Clarity Enhancer, czyli poprawa wyrazistości. To działa również na dokumentach, bo przecież większość z nas używa aparatu w smartfonie również jako skanera dokumentów.

Drugi tryb – Gumka AI – służy do usuwania niechcianych przedmiotów ze zdjęć. Kolejny tryb usuwa rozmycie, jeśli w jakiś sposób udało nam się wykonać poruszone zdjęcie (a trzeba się naprawdę postarać). Ostatni tryb, moim zdaniem rewelacyjny (nie tylko dla paparazzo!), to usuwanie odblasków ze zdjęć, które pojawiły się na fotografii, bo robiliśmy zdjęcie przez szybę samochodu. Wszystkie te narzędzia są bardzo proste w obsłudze i działają bardzo szybko, co więcej – każdy z tych trybów oferuje podgląd, jak wyglądało zdjęcie przed edycją – służy do tego niewielki przycisk „Porównaj” w dolnej części ekranu.

Jest także aplikacja AI Studio, która umożliwia przekształcanie zdjęć w wybranym stylu, na dwa sposoby – AI Portrait i AI Reimagine. Ta pierwsza skupia się na zdjęciach portretowych, ta druga edytuje każdy rodzaj zdjęć. Portret można zmienić w wielu stylach, między innymi zachód słońca nad morzem, mechatroniczny chłopak, akademia magii, flamenco czy różnego rodzaju zawody.


 

Fotografie w AI Reimagine zmienimy na styl kreskówkowy, kredek świecowych, komiks, manga, a nawet Van Gogh czy Picasso. Obie te funkcje działają bardzo sprawnie, z drobnymi wyjątkami, bo doniczka stała się autem w stylu manga. Obrazy generują się całkiem szybko, na te portretowe trzeba poczekać nieco dłużej, ale możemy w tym czasie przeglądać inne szablony. W przypadku portretowych, mamy kilka opcji do wyboru. Każde wygenerowanie kosztuje gwiazdki, które można odnowić, meldując się każdego dnia w aplikacji.

Kolejne tryby AI skupiają się na tekście. AI Write poprawia, przepisuje i dopracowuje pisanie w wybranym stylu, a Odpowiedź AI analizuje napisany przez ciebie tekst, poprawia literówki albo proponuje zupełnie nową odpowiedź. Niestety na razie popiszemy sobie jedynie w językach: chińskim, angielskim, hiszpańskim, indonezyjskim, tajskim i hindi. Ostatnia opcja to podsumowanie AI, które streszcza długie artykuły. W tym przypadku, oprócz wyżej wymienionych, tryb podsumuje również teksty napisane w języku włoskim. Mamma mia!

W OPPO Find X8 Pro znajdziemy także Gemini – asystenta AI od Google, który oferuje między innymi funkcję Circle to Search. Wystarczy przytrzymać środkowy przycisk na dole ekranu i zaznaczyć fragment zdjęcia, żeby otworzyć wyniki wyszukiwania z tym fragmentem. Możemy w ten sposób znaleźć interesujący nas produkt na zdjęciu, nawet jeśli nie widać nazwy modelu ani marki urządzenia.

Wydajność i bateria

Smartfon OPPO Find X8 Pro pracuje na najmocniejszym procesorze MediaTek w 2024 roku – Dimensity 9400. I mogę teraz wymienić wszystkie liczby, jakie wykręca, oraz porównać je z innymi procesorami dostępnymi na rynku, ale jestem pewny, że każdy, kogo to interesuje, już przeczytał i doskonale wie, co oferuje 9400. Mogę napisać, że z pozycji standardowego użytkownika smartfonów ten procesor jest naprawdę szybki. Do mnie bardziej przemawiają funkcjonalność i działanie niż cyferki. A więc: aplikacje otwierają się szybko, można mieć otwartych mnóstwo aplikacji w tle i korzystać z nich bez problemu (16 GB pamięci RAM robi swoje), aparat działa bez zarzutu i nie zawiesza się, zdjęcia zapisują się błyskawicznie (w pamięci wewnętrznej o pojemności 512 GB) i tak samo szybko są analizowane i poprawiane przez AI.

Wszystkie funkcje AI (w tym edycja zdjęć, która pobiera najwięcej zasobów) działają bez zarzutu, a rezultaty otrzymuje się naprawdę szybko. Również w grach nie zauważyłem żadnego spadku wydajności, nawet w Genshin Impact. Daleko mi do smartfonowego heavy usera, ale na potrzeby testu korzystałem głównie ze smartfona i zaskakiwał mnie wydajnością. I tak, doskonale wiem, że inni recenzenci doświadczali throttlingu, ale to przecież w żaden sposób nie przeszkadza w normalnym użytkowaniu. OPPO Find X8 Pro ma wydajny system chłodzenia, który w naprawdę określonych i bardzo wymagających warunkach może się wspomagać obniżeniem taktowania procesora.

Zaskoczyła mnie też praca na baterii, bo jednak te aparaty i procesor powinny pobierać dużo energii, ale nic bardziej mylnego. Dzięki odpowiedniemu zestrojeniu podzespołów bateria o pojemności 5910 mAh (jedna z najbardziej pojemnych na rynku) dostarcza energii na cały dzień intensywnego korzystania. Producent deklaruje, że Find X8 Pro jest w stanie nagrywać wideo Dolby Vision bez przerwy do 7 godzin. Akumulator możemy naładować na dwa sposoby – przewodowo i bezprzewodowo. Ta pierwsza opcja (SUPERVOOC) obsługuje ładowarki o mocy 80 W, a ta druga (AIRVOOC) naładuje smartfona bezprzewodowo z mocą 50 W. Ja korzystałem z ładowarki 67 W i doładowanie o kilkadziesiąt punktów procentowych zajmowało mi zazwyczaj 15–25 minut.

System

Smartfon OPPO Find X8 Pro działa na systemie Android 15 i nowym interfejsie ColorOS 15.0. Nie jest to zatem czysty Android, ale liczba dodatkowych nakładek czy funkcjonalności OPPO nie jest duża. Jest panel boczny z edytowalnymi skrótami, dzięki któremu skorzystamy z funkcji AI, ale są także preinstalowane aplikacje. Jak na flagowy smartfon z górnej półki cenowej to trochę za dużo. Na całe szczęście większość z nich jest posegregowana w grupach i nie zajmują one dużo miejsca, dopóki się tej grupy nie otworzy. Jest także pływające okno powiadomień dookoła przedniego aparatu. Wyświetla informacje między innymi o trybie pracy (cichy, wibracje, dzwonek) czy statusie ładowania.

Użytkownie na co dzień

Bardzo łatwo jest się do niego przyzwyczaić. Jest wygodny, działa szybko i jest także wytrzymały, co potwierdzają certyfikaty IP68 i IP69. Ten pierwszy oznacza odporność na zanurzenia w wodzie przez dłuższy czas, a także odporność na pył, ale ten drugi – IP69 – to najwyższy stopień ochrony przed wodą, kurzem, brudem i wstrząsami. Ekran ma też algorytm Splash Touch, który umożliwia bezproblemowe korzystanie ze smartfona, gdy dłonie lub wyświetlacz są mokre. Dodatkowo jest chroniony przed zarysowaniami przez szkło Gorilla Glass Victus 2 i nawet po zdjęciu folii ochronnej nie zauważyłem żadnych zarysowań. A zdarzyło mi się kilkukrotnie wrzucić smartfona do kieszeni razem z kluczami.

Te paski na obudowie, o których wspomniałem wcześniej, to antena w systemie 360. Ich rozmieszczenie ma wyeliminować martwe strefy i zagwarantować niezawodną łączność, nawet w miejscach, gdzie traci się zasięg. I to potwierdzam, sprawdzałem w windzie i na parkingu podziemnym, z kartą SIM tego samego operatora, który gubi zasięg w takich miejscach, ale OPPO dawał radę. Mogłem spokojnie prowadzić rozmowę w windzie i na parkingu podziemnym, ku radości moich współrozmówców, ale niekoniecznie współtowarzyszy podróży dźwigowej. Imponuje także zasięg Wi-Fi. Ma potrójną antenę, która łapie sygnał w każdej pozycji, w jakiej ustawimy smartfon. Za doskonałą łączność odpowiada system AI Link Boost, który także automatycznie dobiera najlepszą sieć, jeśli znajdziemy się w zatłoczonych miejscach.

Bardzo przyjemnie grają też głośniki, dźwięk jest czysty i równomiernie rozłożony, chociaż odnoszę wrażenie, że dolny głośnik gra nieco głośniej. Ze względu na to, że górny głośnik jest umieszczony nad wyświetlaczem, który jest zaokrąglony, podczas rozmowy odnosi się wrażenie, jakby rozmówca był nieco dalej poza rozmową. Tworzy się przestrzeń, do której bardzo szybko da się przyzwyczaić, ale przy pierwszym razie myślałem, że mam włączony głośnik.

Udany powrót flagowca OPPO?

Bardzo spodobał mi się ten smartfon. Już od pierwszych chwil poczułem, że jest wyjątkowy. Ta przepastna wyspa aparatów, tekstura tylnej obudowy i design robią wrażenie. Możliwości systemu aparatów są naprawdę imponujące, bardzo trudno zrobić złą fotografię z takim sprzętem. Smartfon jest także wydajny, ekran imponuje kolorami i długo pracuje na baterii. Denerwują te preinstalowane aplikacje, ale przecież można je usunąć i zapomnieć. Flagowa seria Find po 2 latach przerwy wróciła z naprawdę imponującym modelem. Jak na flagowca przystało, flagowa jest też cena. Niemniej jest to smartfon godny polecenia, z którego zadowolony będzie każdy użytkownik, ale także bardziej wymagający heavy user. Zgodnie z tytułem – OPPO właśnie chodziło!