Test odkurzacza Amica VM XPro Aqua

Pierwsze wrażenia Amica VM XPro Aqua

Odkurzacz jest bardzo lekki – w całości waży 4,5 kg. Taka wartość nie męczy ręki nawet w trybie odkurzacza ręcznego – można wygodnie odkurzyć szafki, półki czy sufit. Podczas odkurzania podłogi jest jeszcze lepiej – wałek w elektroszczotce został ustawiony bliżej podłoża, dzięki czemu odkurzacz w zasadzie sam się porusza po podłodze. Tak jakby miał własny napęd. Manewrowanie odkurzaczem Amica VM XPro Aqua jest niezwykle wygodne i nie męczy po dłuższym czasie.

Szczotka ma na froncie podświetlenie LED. Zawsze uważałem to za zbędny gadżet, jednak po kilku dniach z Amica VM XPro Aqua i podświetlaną szczotką stwierdzam, że jest to jedna z najbardziej przydatnych funkcji! Kąt, pod jakim świeci, sprawia, że widać doskonale wszystkie zanieczyszczenia na podłodze, które nie są widoczne przy górnym oświetleniu. Diody LED umieszczone są pośrodku szczotki. Podczas odkurzania to całkowicie spełnia swoją funkcję, jedynie podczas odkurzania zakamarków takie umiejscowienie może powodować, że na chwilę jakiś mebel zasłania źródło światła. Niemniej jednak jest to bardzo funkcjonalny gadżet, który powinien mieć każdy odkurzacz pionowy.

W zestawie oprócz odkurzacza znajdują się: elektroszczotka z dwoma wymiennymi wałkami (jeden uniwersalny, drugi do podłóg delikatnych), ssawka szczelinowa, ssawka 2w1 (okrągła z przesuwaną szczotką), stojak, ładowarka i nakładka do mopowania z dwiema ściereczkami z mikrofibry.

Jak odkurza Amica VM XPro Aqua?

Odkurzacz włączamy jednym przyciskiem, a drugim ustawiamy tryb, w jakim ma pracować. Bardzo wygodne jest, że przycisk umieszczony jest u góry odkurzacza i nie przypomina spustu pistoletu – nie trzeba go ciągle trzymać, aby urządzenie działało. Po wybraniu trybu widzimy go na bardzo czytelnym i dość sporym ekranie LCD. Mamy do wybory 4 tryby: Low (najsłabsze ustawienie mocy), Medium (pośrednie ustawienie mocy), High (najwyższy poziom) oraz Auto (automatyczne dostosowanie mocy do rodzaju podłoża oraz ilości zabrudzeń!). I to właśnie ten czwarty tryb jest bohaterem odkurzacza Amica VM XPro Aqua.

W trybie Auto działają dwa czujniki wspomagające czyszczenie, które dopasowują moc odkurzacza. Jeden rozpoznaje rodzaj powierzchni, a drugi (Dust Sensor) wykrywa ilość zabrudzeń na podłożu. Przykładowo, gdy wjeżdżamy odkurzaczem na dywan, zwiększa się moc, aby dokładniej wciągnąć zabrudzenia. Po zjeździe na posadzkę moc zmniejsza się, chyba że jest ona bardzo zabrudzona! Odkurzacz pozostaje wtedy w trybie zwiększonej mocy, aby skutecznie pozbyć się zanieczyszczeń. Po wciągnięciu zabrudzeń zmniejsza moc. I ten system działa świetnie!

Niestety czujnik Dust Sensor jest bardzo czuły, więc w efekcie bardzo często zdarza się, że odkurzacz pracuje z prawie maksymalną mocą przez cały czas odkurzania. A to wiążę się z szybszym rozładowaniem baterii. Coś za coś – skutecznie posprzątane mieszkanie albo dłuższa praca. Jednak im częściej odkurzamy, tym większa szansa, że w trybie Auto odkurzacz nie włączy maksymalnego poziomu mocy. Poziom naładowania baterii sprawdzimy na wyświetlaczu, a sam odkurzacz wyłączy się, gdy jej poziom spadnie do poziomu krytycznego (ok. 10%).

Wydajność pracy na baterii jest zaskakująco niska. W trybie Auto, w zależności od stopnia zabrudzenia podłoża, odkurzacz może się rozładować nawet w 10 minut. Wiadomo, im większa siła ssania, tym większy pobór energii. W większości przypadków tryb pośredni (Medium) w zupełności jednak wystarcza, aby skutecznie odkurzyć podłogi w całym, niedużym mieszkaniu.

Odkurzamy i myjemy podłogi jednocześnie?

Funkcja mopowania mnie nie zachwyciła. W teorii jest to świetne rozwiązanie, jednocześnie odkurzamy i mopujemy, ale system zastosowany w Amica VM XPro Aqua bardziej przypomina przecieranie podłogi wilgotną szmatką, ponieważ do pojemnika możemy nalać jedynie czystą wodę, żadnego detergentu. Jeśli ktoś liczył na gruntowne mycie podłóg, mocno się zawiedzie. Do codziennego odświeżania podłóg (na przykład już po wcześniejszym mopowaniu, żeby podtrzymać czystość podłóg) nadaje się rewelacyjnie.

Dużym plusem jest natomiast system montażu nakładki myjącej. Pod spodem przyczepiamy za pomocą rzepów ściereczkę z mikrofibry, do pojemnika wlewamy wodę i kładziemy nakładkę na podłodze. Teraz wystarczy jedynie nałożyć elektroszczotkę na nakładkę (kółka są wskaźnikiem, w które miejsce włożyć szczotkę), a magnetyczne mocowanie przymocuje dwa elementy do siebie.

Odkurzacz z nakładką mopującą daje większy opór i ciężej się nim manewruje, ale to oznacza, że mopowanie działa. Możemy wygodnie zwiększyć stopień wilgotności ściereczki, wciskając przycisk pompki znajdujący się na nakładce. Takie rozwiązanie jest w pełni zrozumiałe, biorąc pod uwagę sposób łatwego montażu nakładki, jednak w praktyce nie jest najwygodniejsze. Dużo lepszym rozwiązaniem byłby przycisk umieszczony w rączce. Dołączone do zestawu ściereczki różnią się grubością materiału i zastosowaniem. Amica VM XPro Aqua test mopowania zalicza w wynikiem dobrym – bardzo łatwy system montowania nakładki, rewelacyjne odświeżanie podłóg na co dzień, ale minus za brak możliwości dodania detergentu.

Co jeszcze oferuje Amica VM XPro Aqua?

Bardzo estetycznym rozwiązaniem jest stojak na odkurzacz. Nie ma potrzeby wiercenia w ścianie, ponieważ stojak stoi samodzielnie. Pełni też funkcję uchwytu na akcesoria – szczelinówkę i ssawkę 2w1. Niestety w stojaku nie znalazło się miejsce na nakładkę mopującą, jednak nie jest to tak rażący błąd jak umiejscowienie portu do ładowania. Znajduje się on z tyłu jednostki centralnej, więc gdy odstawimy odkurzacz w pozycji pionowej – wejście jest na samej górze. Końcówkę musimy sami wcisnąć do odkurzacza, a cały przewód nieestetycznie wisi obok stojaka. Co prawda, gdy korzystamy z odkurzacza, możemy końcówkę ładowarki wpiąć w wygodny uchwyt umiejscowiony z boku stojaka.

Wymiana wałka w elektroszczotce jest bardzo łatwa – wystarczy wcisnąć przycisk znajdujący się z tyłu elektroszczotki, przekręcić boczną pokrywkę i następnie wyciągnąć wałek ze szczotki. Drugi wałek wkładamy do szczotki i przekręcamy boczny panel, aż usłyszymy kliknięcie. Proste, szybkie i wygodne – duży plus!

Kolejnym plusem jest także system filtracji. Jeden filtr znajduje się przed silnikiem, dzięki czemu wydłuża jego niezawodność i żywotność. Końcowy filtr EPA eliminuje kurz i niepożądane cząsteczki z wydmuchiwanego powietrza. Dzięki temu powietrze po odkurzaniu jest czyste, bez zapachu kurzu.

Dodatkowe końcówki, jak szczelinówka i ssawka 2w1, sprawują się bardzo dobrze – wciągają wszystkie zabrudzenia. Szczególnie w trybie Auto efekty odkurzania są najlepsze. I ostatni duży plusik – system opróżniania pojemnika na kurz. Jest łatwy i higieniczny, wystarczy wcisnąć jeden przycisk, aby otworzyć zapadkę, a cały kurz wpada prosto do kosza na śmieci. Przy bardziej uporczywych zabrudzeniach można całkowicie odłączyć pojemnik na kurz i dokładnie opróżnić, a przy okazji go wyczyścić.

Test odkurzacza Amica VM XPro Aqua – podsumowanie

To bardzo wygodny w obsłudze odkurzacz z mocnym oświetleniem i rewelacyjnym trybem Auto, dzięki któremu skutecznie odkurzymy całe mieszkanie. Mocny silnik wykonany został w technologii BLDC – czyli jest to bezszczotkowy silnik elektryczny zasilany prądem stałym. Dzięki temu, pomimo dużej mocy odkurzacza, pracuje on bardzo cicho. Czas pracy na baterii jest akceptowalnym kompromisem, a system mopowania mógłby dawać możliwość użycia detergentu do podłóg. Jedyne, czego mi zabrakło, a znaleźć się powinno, to minielektroszczotka do tapicerki i mebli. Poza wspomnianymi mankamentami odkurzacz Amica VM XPro Aqua test zalicza pozytywnie. To wygodne urządzenie 3w1, które bardzo pomaga w codziennym utrzymaniu czystości.