Test odkurzacza pionowego Dyson Gen5detect Absolute – czyli skąd tu tyle kurzu?

Matylda Gruman
Artykuł powstał we współpracy z Dyson

Fluorescencyjne drobinki kurzu na podłodze i barwne paski na ekranie LCD przedstawiające miliony pochłoniętych nieczystości to tylko nieliczne atrakcje, które ma zafundować nam bajecznie kolorowy odkurzacz pionowy Dyson Gen5detect Absolute. Czy odkurza rzeczywiście tak dokładnie i wydajnie, zgodnie z obietnicą producenta? Jak leży w dłoni i czy dobrze się go czyści? Sprawdzam!

Zobacz także: Test odkurzacza Dyson V15s Detect Submarine

 

 
„Nasza misja jest prosta – rozwiązywać problemy, które inni ignorują” – głosi hasło na ulotce z instrukcją obsługi, którą jako pierwszą wyjęłam z kartonu z odkurzaczem. Czy złota myśl Jamesa Dysona, inżyniera i założyciela marki Dyson, znajdzie praktyczne odniesienia w moim domu podczas testu najnowszego odkurzacza pionowego Dyson Gen5detect Absolute? Liczę na to.

 

Na dobry początek – estetyczna radość podczas rozpakowywania

Karton z recyklingu w kolorze kawy z mlekiem to według mnie kamuflaż, zabawa kontrastem – nie zapowiada feerii barw ukrytego wewnątrz odkurzacza. Pudełko z urządzeniem w środku jest poręczne i wygodne w niesieniu. Pierwszy punkt dla producenta przyznany!

Zawartość kartonu również może wywołać uśmiech na twarzy… Kolorowe (fioletowo-czerwono-niebiesko-żółto-granatowo-szare) elementy składowe odkurzacza ułożone są niemal jak w bombonierce lub pudełku z ciastkami – w przegródkach, niektóre przełożone białymi papierkami. Miły widok.

Co znajduje się w pudełku:
- korpus odkurzacza pionowego bezprzewodowego Dyson Gen5detect Absolute;
- akumulator;
- ładowarka;
- ścienna stacja dokująca z zestawem mocującym;
- sztywna rura;
- szczotka do kurzu z końcówką szczelinową;
- duża elektroszczotka Digital Motorbar;
- podświetlana elektroszczotka Fluffy Optic;
- minielektroszczotka;
- końcówka Combi;
- instrukcje obsługi;
- ulotka z kodem QR do aplikacji My Dyson.

Papierowa instrukcja obsługi (z czytelną grafiką opisaną w kilku językach) zawiera podstawowe informacje na temat urządzenia. To z niej dowiemy się m.in.: jak umieścić akumulator w rękojeści albo jak wsunąć do rury szczotkę do kurzu. Poznamy funkcje końcówek. Przeczytamy, że elektroszczotka Digital Motorbar jest polecana do dywanów, Fluffy Optic z podświetleniem – do podłóg twardych, a minielektroszczotka, która zapobiega plątaniu się włosów i sierści, jest idealna do odkurzania materacy, legowisk zwierzaków lub schodów. W szybkim tempie przyswoimy także obsługę panelu sterowania z ekranem LCD oraz technikę opróżniania pojemnika na kurz.

Oczywiście warto też przed pierwszym włączeniem odkurzacza zeskanować kod QR i zainstalować na smartfonie aplikację My Dyson. Czeka tam mnóstwo przydatnych informacji i filmów instruktażowych dotyczących konfiguracji czy obsługi sprzętu.

 

Pierwszy klik i akcja – sprawdzam sprzęt

To mój pierwszy test odkurzacza pionowego tej angielskiej marki i muszę przyznać, że od samego początku przebiegał bezproblemowo. Przygotowanie sprzętu do pracy zajęło zaledwie kilka sekund, a łączeniu akcesoriów towarzyszyły charakterystyczne, całkiem miłe dźwięki – kliknięcia. Korpus odkurzacza Dyson Gen5detect Absolute wymagał tylko dołączenia akumulatora. Poza nim miał wszystko na swoim miejscu – zintegrowany uchwyt, podpięty pojemnik na kurz i założony filtr HEPA. Producent częściowo naładował akumulator, więc od razu mogłam wypróbować urządzenie w akcji. Nałożyłam akumulator na rękojeść (klik nr 1). Wsunęłam szczotkę do kurzu do metalowej rury (klik nr 2), a potem całość połączyłam z korpusem odkurzacza (klik 3). Krótkie zastanowienie: którą szczotkę wybrać? Oczywiście sięgnęłam po tę najbardziej rzucającą się w oczy – z żółto-granatowymi paskami.

Czerwonym przyciskiem włączyłam odkurzacz, a za pomocą szarego weszłam do menu, gdzie wybrałam m.in. preferowany język obsługi i ustawienia alertów. Po zatwierdzeniu ustawień na wyświetlaczu pojawił się timer z pozostałym czasem naładowania baterii. Ponownie wcisnęłam szary przycisk, by wybrać tryb pracy urządzenia – spośród: Auto, Eco i Boost, postawiłam na Auto, czyli dostosowywanie siły ssania do stopnia zabrudzeń.

 

Zoom na sprzątanie – odkurzanie jak przez lupę i komputerowe zliczanie cząstek

Podłogę w pokoju odkurzyłam dzień wcześniej moim domowym klasycznym odkurzaczem. Wydawała się czysta (z naciskiem na „wydawała”). Bo wystarczyło przyłożyć do niej aktywną szczotkę Fluffy Optic z Dyson Gen5detect Absolute, by szybko zmienić zdanie. Zielona lampka LED podświetliła mnóstwo drobinek kurzu (według producenta światło ma uwidaczniać dwa razy więcej niezauważalnego kurzu – w moim odczuciu robi to jednak wielokrotnie lepiej).

Nieczystości zdają się świecić fluorescencyjnym światłem – trudno je więc zignorować podczas odkurzania. Są perfekcyjnie zbierane przez obrotowy wałek (tekstylno-szczotkowy), po czym zasysane przez rurę. W jednym miejscu intensywniej, w drugim słabiej – w zależności od ilości nagromadzonego kurzu.

Pochwały należą się szczotce Fluffy Optic nie tylko za funkcję światła, ale też za lekkość i zwinność. Dzięki gumowemu przegubowi błyskawicznie dopasowywała tor jazdy do moich manewrów. Delikatne kółeczka oraz welwetowe paski w podstawie szczotki chroniły też podłogę przed zarysowaniem.

Tymczasem na drugim końcu odkurzacza – na wyświetlaczu – pokaz swoich umiejętności dawały niebieskie, białe i zielone paski elektroniczne. Przyporządkowane według wielkości w skali mikrometra (>10 µm, >90 µm, >180 µm i >500 µm) zmieniały długość odpowiednio do ilości napotkanego kurzu i nieczystości. Niebieski kolor wskazywał na większe zabrudzenie i potrzebę wyższej mocy ssania, biały – na średnie wartości, natomiast zielony – na małe.

Po wyłączeniu odkurzacza kolorowe belki na ekranie LCD przekształciły się w cyfry – to dowód na pochłonięcie przez odkurzacz olbrzymiej liczby cząstek. Pod zanieczyszczeniami z grupy >10 mikrometrów kryły się alergeny, pod większymi drobinkami >90 µm np. złuszczony naskórek. Cząsteczki wielkości >180 µm to mogły być roztocza, a największe >500 µm – piasek, okruszki, włosy itp. Wszystkie zliczył czujnik piezoelektryczny.

Jednym zdaniem – przed wkroczeniem do akcji Dyson Gen5detect Absolute czystość podłogi pozostawiała jednak wiele do życzenia. Po kilku minutach powtórzyłam test na tej samej powierzchni. Nowe wartości wyświetlały się jako marginalnie niskie.

Polecane odkurzacze pionowe
  • 3 169 zł
 

Zbierać czy szybko usuwać dowody?

Namacalnym świadectwem skuteczności odkurzacza były oczywiście śmieci trafiające do pojemnika na kurz. Choć zbiornik (o poj. 0,77 l) pomieściłby ich całkiem sporo, wolałam jednak częściej go opróżniać – by lepiej sprawdzać, co do niego trafia i w jakiej ilości. Tym samym mogłam też przetestować system oczyszczania pojemnika, a ten jest dość prosty. Wystarczy ustawić odkurzacz (oczywiście bez dodatkowych akcesoriów) pionowo nad koszem na śmieci, uwolnić czerwoną blokadę z tyłu zbiornika i sprawnym ruchem przesunąć ją wraz z pojemnikiem do dołu. Gdy zbiornik wysunie się maksymalnie, jego wieczko automatycznie się otworzy, a śmieci trafią wprost do kosza. Szybko, bez wzbijania się tumanów kurzu. Po wszystkim zamykamy wieczko i ponownie wsuwamy pojemnik do góry.


Aby pójść krok dalej i całkowicie odłączyć zbiornik od korpusu odkurzacza (np. do dokładniejszego przetarcia wilgotną szmatką), trzeba uwolnić dodatkową blokadę. Proste i wygodne rozwiązanie
.

 

Akcesoria gotowe na wszystko

Dostępne w modelu Dyson Gen5detect Absolute szczotki i ssawki zdają egzamin podczas sprzątania całego domu. W moim przypadku świetnie się sprawdziła szczotka do kurzu z końcówką szczelinową – idealna do usuwania pyłków z listew przypodłogowych.

Brawa dla projektanta za schowanie jej w rurze urządzenia. Dzięki temu, odkurzając podłogę, można szybko przejść do czyszczenia listew – bez szukania i podpinania odpowiedniej końcówki, bez wyłączania zasilania. Wystarczy nacisnąć czerwony guziczek z przodu i odłączyć rurę. Szczotka do kurzu jest już podpięta do korpusu, gotowa do współpracy.

Duży plus przyznaję odkurzaczowi także za minielektroszczotkę ze stożkowym wałkiem – u mnie specjalistkę od czyszczenia tapicerek i materaców. Pierwszorzędnie wyłapywała okruszki czy włosy. W trybie Boost rozprawiła się też z głęboko ukrytymi pod tkaniną roztoczami i wieloma innymi zanieczyszczeniami, o istnieniu których nawet nie chcę myśleć.

Zarówno dla niej, jak i dla kolejnej elektroszczotki Digital Motorbar problemu nie stanowiły długie włosy. Nie wplątywały się one w wałki, bez przeszkód trafiały do zbiornika na kurz. W przypadku największej z elektroszczotek Digital Motorbar ich plątaniu zapobiegały specjalnie zaprojektowane grzebienie. Dużo grzebieni – bo 56.

Polubiłam też końcówkę Combi – dwufunkcyjną. Z miękkim włosiem do czyszczenia powierzchni delikatnych (jak laptop, meble czy rośliny). I z twardym zakończeniem – w sam raz do odkurzania np. szpar między poduszkami na kanapie.

 

Technologia na najwyższym poziomie – czy polecę ją dalej?

W trakcie dwutygodniowego testowania sprzętu ani razu nie zauważyłam utraty mocy ssania z powodu zapełniania się zbiornika na kurz lub słabnącego akumulatora. Jak podaje producent, za utrzymanie maksymalnej siły ssącej odpowiadają w tym modelu potężny silnik (o mocy 280 AW i prędkości obrotowej 135 tys./min) oraz technologia Radial Root Cyclone. Ta ostatnia wykorzystuje 14 koncentrycznych cyklonów, które ze stałą intensywnością wyłapują z przepływającego powietrza kurz i brud.

Powietrze kierowane jest do filtru HEPA, gdzie zostaje dokładnie oczyszczone. Wychwytuje on 99,99% cząsteczek, również tych najmniejszych, wielkości 0,1 mikrometra. Oczywiście neutralizuje też zapachy (nawet przykładając nos do otworów wylotowych powietrza, nie czułam zapachu kurzu czy nieświeżości).

Nowoczesny 10-ogniowy akumulator rzeczywiście zapewniał długi czas pracy – ok. 70 min w trybie Eco. A jego maksymalny czas zasilania po kompletnym rozładowaniu wynosił 4,5 godz.

Waga urządzenia – 3,5 kg – nie stanowiła dla mnie problemu podczas odkurzania podłóg. Spokojnie obsługiwałam odkurzacz jedną ręką. Gorzej sytuacja przedstawiała się, gdy korzystałam ze sprzętu jak z modelu ręcznego (zbierałam kurz z półek lub roślin na wysokościach). Wtedy już po minucie wspomagałam się drugą ręką.

Jeśli chodzi o głośność działania – nie mam mu nic do zarzucenia. Najbardziej przyjazny uszom był naturalnie w trybie Eco, a najbardziej inwazyjny – w trybie Boost.

Doceniam w tym modelu wygodną obsługę (bez potrzeby przytrzymywania włącznika Power w trakcie pracy) i łatwą konserwację odkurzacza.

Jedyny minus odkurzacza pionowego Dyson Gen5detect Absolute? Może uzależniać od odkurzania. 


Polecane odkurzacze pionowe
  • 3 659 zł
  • 2 599 zł
  • 1 699 zł
  • 2 859 zł
  • 3 169 zł
  • 2 499 zł
  • 1 739 zł
  • 2 259 zł
  • 2 349 zł
 
Kup odkurzacz pionowy Dyson Gen5detect Absolute w naszym sklepie już teraz!

 

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Napisz nam, co myślisz

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Zostaw nam swoją opinię

Przykro nam, że ten artykuł nie spełnił Twoich oczekiwań. Chcemy się dowiedzieć, co możemy poprawić.

Wybierz jedną z opcji: *

Jeśli chcesz, podaj nam więcej szczegółów:

0/2000
Administratorem danych osobowych jest Euro-net Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, właściciel marki RTV EURO AGD, adres: 02-273 Warszawa ul. Muszkieterów 15, @: daneosobowe@euro.com.pl, telefon: 855 855 855, (Administrator). W Polityce Prywatności Administrator informuje o celu, okresie i podstawach prawnych przetwarzania danych osobowych, a także o prawach jakie przysługują osobom, których przetwarzane dane osobowe dotyczą, podmiotom którym Administrator może powierzyć do przetwarzania dane osobowe, oraz o zasadach zautomatyzowanego przetwarzania danych osobowych, w tym ich profilowaniu.

Dziękujemy za dodatkowy komentarz!

Zapisaliśmy Twoją wiadomość. Pomoże nam poprawić i ulepszyć treści w serwisie.

Dziękujemy! Zapisaliśmy Twoją opinię

Już zapisaliśmy Twój głos!

Dziękujemy!