Test Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36

Test Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 – golarka z wysokiej półki

Pierwsza myśl towarzysząca rozpakowywaniu Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 brzmi: „niczego tu nie zabrakło”. Rzeczywiście – producent poza samą golarką umieścił w zestawie ładowarkę indukcyjną, dwie dodatkowe głowice (precyzyjny trymer i trymer do przycinania włosów w nosie), stację czyszczącą i solidne etui. To rozbudowany zestaw i trudno wyobrazić sobie, by mogło w nim znaleźć się coś więcej.

Golarka prezentuje się bardzo elegancko, a jej wykonanie sprawia świetne wrażenie. Nic tu nie trzeszczy i nie skrzypi. Tworzywo z którego jest zbudowana jest bardzo dobrej jakości. Do obsługi urządzenia przewidziano 3 przyciski, oraz wyświetlacz. Mamy tu włącznik i dwa przyciski oznaczone symbolami plus i minus, służące do regulacji szybkości obrotów. Na ekranie znajdziemy trzystopniowy wskaźnik informujący właśnie o wybranej szybkości pracy oraz procentowy wskaźnik naładowania akumulatora.

A jeśli jesteśmy już przy ładowaniu akumulatora – w modelu Shaver S9000 Prestige SP9883/36 Philips zdecydował się zrezygnować z ładowania przewodowego. W zestawie z golarką otrzymujemy bardzo elegancką, ale i kompaktową ładowarkę indukcyjną, zasilaną przy pomocy podłączonego na stałe przewodu, zakończonego wtyczką USB. Tę golarkę ładujemy więc podobnie jak nowoczesne smartfony – nie trzeba podłączać żadnych wtyczek, wystarczy odłożyć ją na powierzchnię ładowarki i indukcja zrobi swoje. Bardzo praktycznie i wygodne rozwiązanie!

Warto też zatrzymać się na chwilę przy dołączonym do zestawu etui. To przydatny dodatek, który pozwala wygodnie spakować golarkę wraz z dodatkowymi głowicami i zabrać ją na przykład w podróż służbową. Etui jest niewielkie i poręczne, a dodatkowo wyposażone w uszczelniony suwak, więc gdyby nawet na głowicach maszynki zostały po użyciu krople wody, na pewno nie zaszkodzą pozostałym bagażom.

Golarka pełna technologii

Golarka elektryczna na miarę XXI w. nie jest już tylko prostą, zmechanizowaną brzytwą. Okazuje się bowiem, że pod obudową Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 znajdziemy całą masę nowoczesnych rozwiązań, które usprawniają codzienne golenie.

By maksymalnie ułatwić dbanie o zarost zaprojektowano technologię SkinIQ. To złożone, wieloelementowe rozwiązanie, którego zadaniem jest maksymalne spersonalizowanie procesu golenia i dostosowanie go do kształtu twarzy, gęstości zarostu i indywidualnych potrzeb każdego mężczyzny. Wśród elementów technologii SkinIQ znajdziemy rozwiązania takie jak na przykład powłoka ochronna Hydro SkinGlide, która odpowiada za komfort skóry i brak podrażnień. Znajdziemy tu też system zawieszenia Ultraflex, dzięki któremu głowica golarki dopasuje się do każdego kształtu twarzy.

Na pokładzie są też inne udogodnienia – wysokowydajny cyfrowy silnik obrotowy, czy czujnik Power Adapt, który monitoruje gęstość zarostu i grubość włosów by na bieżąco dostosować moc cięcia. Listę zamykają ustawienia Personal Comfort, dzięki którym możemy dostosować szybkość pracy silnika i sposób golenia do naszych osobistych potrzeb i preferencji.

Codzienne golenie golarką Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36

Zazwyczaj golę się ręcznymi maszynkami: klasycznymi – wykorzystującymi żyletkę, albo „jednorazówkami”. Mam też tendencję do odkładania golenia przez kilka dni z rzędu, co finalnie skutkuje tym, że by dobrze się ogolić, muszę najpierw wstępnie skrócić zarost trymerem, a potem poprawić ręczną maszynką. Podchodząc do testu Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 byłem właśnie w takiej sytuacji.

Mam jasne włosy, co często idzie w parze z nieprzesadnie gęstym zarostem, chociaż swojego na pewno nie nazwałbym rzadkim. Gdy jest już nieco zbyt długi, to większość elektrycznych maszynek niespecjalnie sobie z nim radzi. W przypadku recenzowanej golarki Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 nie było tego problemu – szybka zmiana głowicy na precyzyjny trymer pozwoliła skrócić zarost do rozsądnej długości, z którą doskonale poradziła sobie głowica główna.

Nawet mimo tego, że wcześniej nie miałem nawyku codziennego golenia, z tą golarką go nabrałem. Jest ku temu kilka powodów. Po pierwsze, dzięki indukcyjnej ładowarce, która miała swoje stałe miejsce w łazience, golarka zawsze była pod ręką. Po drugie, można się nią golić na sucho i na mokro, więc mogłem sięgnąć po nią niezależnie od tego, na którym etapie porannej toalety przypomniałem sobie o goleniu. Po trzecie, jeśli nie dopuścimy do tego, że zarost zbyt mocno odrośnie, codzienne golenie zajmuje dosłownie kilkadziesiąt sekund. W końcu po czwarte, utrzymanie golarki w czystości jest dziecinnie proste dzięki dołączonej stacji czyszczącej Quick Clean Pod. Cały proces czyszczenia i konserwacji golarki zajmuje przy wykorzystaniu specjalnego płynu trwa tylko minutę i przebiega praktycznie bezobsługowo.

Samo golenie nie sprawia żadnego problemu. Trzy głowice golące zamontowano w ruchomych elementach, które świetnie dopasowują się do kształtu twarzy i suną po skórze niezależnie od tego, czy golimy się na sucho czy na mokro. Warto poświęcić chwilę na zapoznanie się z rekomendowanym przez producentem sposobem golenia – chodzi o wykonywanie maszynką rotacyjnych ruchów, które pozwalają w pełni wykorzystać potencjał golarki. Rzeczywiście golenie w ten sposób jest bardzo łatwe i precyzyjne. Zarost ścinany jest przy samej skórze już za pierwszym razem. Cała procedura zajmuje dosłownie kilkadziesiąt sekund.

Warto zwrócić uwagę na konstrukcję głównej głowicy golącej – korzystając z umieszczonego na niej przycisku można ją otworzyć. Jest to o tyle przydatne, że większość ściętych włosków gromadzi się właśnie wewnątrz głowicy. Otwierając ją możemy bardzo szybko się ich pozbyć (wystarczy dosłownie dmuchnąć, albo spłukać wodą). Dodatkowo w czasie golenia łatwo utrzymać czystość w łazience, bo ścięty zarost nie spada do umywalki, tylko zbiera się wewnątrz bardzo łatwego do wyczyszczenia elementu. Do kompletu dodajmy jeszcze dodatkową stację czyszczącą, która pozwala na dokładne wypłukanie głowicy z pozostałości ściętego zarostu i naprawdę trudno będzie znaleźć łatwiejszą do utrzymania w higienie golarkę. To wielki plus.

Dla kogo jest golarka Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36?

Dwa tygodnie spędzone z golarką Philips sprawiły, że trochę na nowo spojrzałem na temat codziennego golenia zarostu. Dużo łatwiej wyrobić sobie taki nawyk, gdy dysponujemy odpowiednim narzędziem do golenia. Nie potrafię wymyślić niczego, co mogłoby ułatwić golenie, a czego omawiana golarka nie ma. Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 to doskonale zaprojektowane urządzenie z najwyższej półki, które świetnie radzi sobie z codzienną pielęgnacją męskiej twarzy.

Myślę, że najbardziej zadowoleni z użycia Philips Shaver S9000 Prestige SP9883/36 będą mężczyźni, którzy golą się codziennie i chcą zawsze utrzymywać gładką skórę twarzy. Jest to bowiem golarka wyraźnie stworzona do bezproblemowego i długiego używania na co dzień.

Cóż, jeśli udało jej się przekonać do codziennego golenia mnie, to myślę, że sprawi radość wielu innym mężczyznom, poszukującym doskonałego i pewnego kompana do codziennych czynności służących dbaniu o ich wygląd.