Test Samsung Galaxy Fit3 – nowa odsłona znanego modelu

Pierwsze spotkanie

Tym, co zaskoczyło mnie po wyjęciu urządzenia Samsung Galaxy Fit3 z opakowania, była jego waga: 36,8 g to niewiele więcej niż piórko. Zaraz potem zwróciłam również uwagę na kolor: aluminiowa obudowa w odcieniu różowego złota i pudroworóżowy pasek zachwyciły mnie delikatnością i kobiecym vibe’em. Całości nie przytłacza nawet spory ekran AMOLED – o przekątnej 1,6 cala. To o 0,5 cala więcej niż w przypadku poprzedniego modelu z tej serii!

Uwagę zwraca również pasek, zaopatrzony w całe mnóstwo dziurek, rozmieszczonych na niemal całej jego długości. Producent zrobił tym samym ukłon w stronę osób o mniej typowych rozmiarach: pasek można z łatwością dopasować zarówno do bardzo szczupłego przedramienia, jak i nadgarstka należącego do osoby o większych gabarytach. Ja też bez problemu wygodnie dopasowałam rozmiar paska, tak aby dobrze przylegał, spełniając swoje funkcje, a jednocześnie by jego noszenie było komfortowe. Silikonowe tworzywo sprawia, że pasek miękko otula nadgarstek, co pozwalało mi na wygodne noszenie zegarka przez całą dobę. W pudełku oprócz samego urządzenia znalazłam kabel ładujący, instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną.

Z boku koperty znajduje się przycisk Home, od którego wciśnięcia zaczynamy konfigurację. Pierwsze uruchomienie oczywiście wiąże się ze sparowaniem urządzenia z telefonem (w tym wypadku nie sprawdził się telefon z systemem iOS; ze smartfonem Samsung urządzenie połączyło się bez przeszkód) za pośrednictwem aplikacji producenta Wearable, która jest niezbędna do sparowania Galaxy Fit3 również z innymi smartfonami z Androidem.

Podczas parowania zadeklarujesz, czy chcesz stworzyć kopię zapasową danych, a także wybierzesz… rękę, na której chcesz nosić zegarek, co jest doskonałą opcją pozwalającą korzystać z niego również leworęcznym. Z poziomu aplikacji ustawisz wybraną tarczę urządzenia (jest ich do wyboru ponad 100), a także będziesz zarządzać ułożeniem kafelków czy przycisków. Pozwoli ci ona także odnaleźć zegarek, gdy go gdzieś zawieruszysz: po wciśnięciu odpowiedniego przycisku w apce smartzegarek zaczyna wibrować i podświetla się na zielono.

Ekran dotykowy szybko i bezproblemowo reaguje na każde przesunięcie palca. Przeciągnięcie z góry w dół ukazuje panel z ustawieniami urządzenia, a odwrotnie – z wszystkimi ustawieniami dotyczącymi twojego zdrowia, treningu, ustawienia budzika, stopera itp.

Czas działania baterii i funkcje zdrowotne

Ale co z baterią i ładowaniem? Producent zapewnia, że w ciągu 30 minut bateria zapełni się do 65%. I rzeczywiście tak było: po półgodzinie bateria była naładowana w ponad 60%, do pełnego naładowania potrzebna jej była cała godzina. Mój test trwał nieco krócej niż tydzień, a zgodnie z obietnicą producenta bateria powinna wytrzymać na jednym ładowaniu aż 13 dni.

Z moich obserwacji wynika, że jest to jednak krótszy czas – podczas tygodniowego testu ładowałam zegarek trzy razy, co i tak jest naprawdę dobrym wynikiem jak na urządzenie tego typu. Wszystko przecież zależy od tego, do czego używasz zegarka, jak go skonfigurujesz, jak intensywnie ćwiczysz czy ile odbierasz powiadomień, a ja korzystałam z niego w tym czasie naprawdę intensywnie.

No dobrze, ale z czego konkretnie? Urządzenie ma bardzo wiele funkcji służących do kontrolowania stanu zdrowia. Znajdziesz w nim m.in. pomiar natlenienia krwi, pomiar tętna i poziomu stresu. Każdy z tych parametrów może być jednorazowo sprawdzany ręcznie według potrzeby użytkownika; możesz też ustawić funkcję ich ciągłego kontrolowania przez całą dobę. O zdrowie kobiet pomoże zadbać opcja analizy cyklu menstruacyjnego, natomiast wszyscy skorzystają z funkcji analizy snu. Za pomocą aplikacji możesz również poznać dane na temat faz snu, chrapania i poziomu natlenowania krwi w trakcie spoczynku. O lepszy wypoczynek pomoże natomiast zadbać trener snu.

Ręcznie dodasz także informacje o liczbie spożytych w ciągu dnia kalorii czy ilości wypitej przez siebie wody. Na ten zegarek możesz także liczyć, jeśli ulegniesz wypadkowi – urządzenie wykryje upadek za pomocą specjalnych czujników i wyśle informację o twojej lokalizacji do wybranych wcześniej kontaktów. Jeśli natomiast pięć razy wciśniesz przycisk Home, urządzenie wybierze na twoim telefonie numer ratunkowy 112.



Co jeszcze ma do zaoferowania Samsung Galaxy Fit3? Pozwala odczytywać wysłane na sparowany z nim telefon informacje (możesz wybrać funkcję always on display), a także odpowiadać jedną z automatycznych wiadomości. Pozwoli też odebrać rozmowę, zarządzać muzyką odtwarzaną z telefonu, a także przesłać do smartfona informację, że chcesz zrobić zdjęcie, co zaskutkuje uruchomieniem aparatu.

Odczytasz też informacje o wydarzeniach uwzględnionych w kalendarzu. Z innych apek znajdziesz tu też m.in. kalkulator, apkę pogodową, kalendarz, budzik, stoper czy minutnik. Każdego użytkownika ucieszy też opcja wyszukiwania telefonu, dzięki której zadzwonisz na urządzenie i usłyszysz sygnał.

Funkcje sportowe

Zegarki tego typu zostały stworzone z myślą o osobach aktywnych, często uprawiających sport. Dlatego w urządzeniu Samsung Galaxy Fit3 opcji sportowych znajdziesz całe mnóstwo. Od standardowej funkcji liczenia kroków i spalanych wraz z nimi kalorii, aż do treningów w ramach konkretnej dyscypliny (do wyboru jest ich ponad 100, w tym m.in. bieganie, boks i joga, a także nieco bardziej egzotyczne, jak np. kanadyjkarstwo czy balet).

Urządzenie potrafi samodzielnie wykryć aktualną aktywność sportową, jeśli zapomnisz uruchomić tryb sportowy przed treningiem, a także podsumować czas uprawiania sportów w ciągu całego tygodnia. Zegarek jest wodoodporny, więc bez problemu zabierzesz go także na basen. Warto jednak skorzystać ze specjalnej blokady ekranu do kontaktu z wodą. W innym wypadku fale będą powodować niepotrzebne wybudzanie się urządzenia.

Podsumowanie testu

Samsung Galaxy Fit3 to dobry wybór. I dla osób, które po prostu chcą korzystać na co dzień z najprostszych funkcji: budzika, licznika kroków i zegarka, i dla tych aktywnych, uprawiających sport każdego dnia. Jest estetyczny, lekki, ma spory, wygodny wyświetlacz i wiele przydatnych funkcji. Czy od zegarka sportowego można oczekiwać czegoś więcej?

Autorką zdjęć do artykułu jest Agnieszka Gąsiewska.