Recenzja Huion Kamvas 13 – czy warto go kupić w 2023 roku?

Przygodę z tabletami graficznymi zaczęłam wiele lat temu, gdy w moje ręce trafił najmniejszy model Wacom Intuos. Szybko się przekonałam, że obsługa takiego urządzenia jest łatwa i satysfakcjonująca. Tablet służył długo, jednak miał jedną wadę – za małą przestrzeń roboczą. Dlatego kolejnym tabletem w arsenale został Huion H950P. Sprawdził się równie dobrze w roli urządzenia dla aspirującego rysownika.

Natomiast dwa lata temu zdecydowałam się na coś nowego. Po przejrzeniu wszystkich wad i zalet, które opisuję w poradniku Jak wybrać tablet graficzny, podjęłam decyzję o zakupie modelu z ekranem. Padło na Huion Kamvas 13. Opinie o modelu oraz atrakcyjna cena – nieco ponad tysiąc złotych – sprawiły, że decyzja była oczywista.

Co w pudełku Huion Kamvas 13?

Tablet graficzny Huion Kamvas 13 kupiłam na Euro.com.pl w lutym 2021 r. roku. W opakowaniu znalazłam:

W pierwszej chwili pozytywnie zaskoczyła grubość tabletu – tylko 11,8 mm. Dla porównania, w konkurencyjnym Wacom One Display wartość ta wynosi 14,6 mm. Waga Huion Kamvas 13 to 980 gr, czyli całkiem spora. Nie jest to jednak z definicji urządzenie mobilne, więc nie ma to aż tak dużego znaczenia.

Piórko natomiast jest ultralekkie – 14 gramów. Wygodnie leży w ręku, a palec wskazujący sam się ustawia nad przyciskami funkcyjnymi. Zadowala także podstawka, która trzyma rysik w pozycji pionowej i poziomej. W środku znajdziemy 10 wymiennych wkładów. Nawet przy silnej próbie wytrącenia rysika ze stojaka piórko pozostaje na swoim miejscu.

Tablet graficzny Huion Kamvas 13 ma minimalistyczny wygląd. W górnym rogu znajduje się przycisk włączania, a pod nim osiem programowalnych przycisków. Po drugiej stronie umieszczono parę wejść USB-C. Tablet można obrócić o 180 stopni, co jest dużym udogodnieniem dla osób leworęcznych.

Na polskim rynku dostępne są trzy wersje kolorystyczne: czarna, zielona i fioletowa. Wybrałam klasyczną czarną i… trochę żałuję. Subiektywnie, kolorowe modele wyglądają ciekawiej i ładniej. Przejdźmy jednak do najważniejszego w recenzji Huion Kamvas 13, czyli ekranu.

Parametry ekranu

Recenzja Huion Kamvas 13 wymaga kilku danych technicznych na początek. Rozdzielczość ekranu wynosi 5080 lpi, a kontrast – klasyczne 1000:1. Rozmiar ekranu to dokładnie 13,3 cala. Model stanowi dobry kompromis między funkcjonalnością, ceną i rozmiarem. Choć zapewne znajdą się osoby, dla których już Huion Kamvas 12 będzie wystarczający. Kwestia preferencji i docelowego używania.

Matryca Huion Kamvas 13 została wykonana w technologii IPS, dzięki czemu maksymalny kąt widzenia to 178 stopni. Na uwagę zasługuje pokrycie gamy Adobe RGB: aż 92%. Osobom przyzwyczajonym do rysowania na klasycznych tabletach (np. od Apple) kolory mogą się wydać wyblakłe. Jednak jest to mylne wrażenie, wywołane przez matową powierzchnię modelu. Ekran IPS zwiększa tarcie między rysikiem a wyświetlaczem, co zwiększa kontrolę nad procesem rysowania. Więcej na ten temat piszę w artykule Zwykły tablet jako tablet graficzny.

Wyświetlacz Huion Kamvas 13 został dodatkowo pokryty laminatem oraz powłoką antyrefleksyjną. W ten sposób efekt paralaksy jest praktycznie nieodczuwalny, chyba że mocno się zbliżymy do tabletu. Nie miałam też problemu z odbijającym się światłem w słoneczne dni. Warto dodać, że ekran nie jest dotykowy, reaguje wyłącznie na rysik Huion. Idealna nie-śliskość powierzchni potęguje uczucie rysowania po kartce papieru.

Ustawieniami wyświetlacza można sterować bezpośrednio w tablecie. Należy przytrzymać przez kilka sekund dwa centralne przyciski. Nawigacja w menu Huion Kamvas 13 jest mocno nieintuicyjna, ale kiedy się jej nauczymy, to otrzymamy dostęp do wielu przydatnych ustawień. Można m.in. skorygować temperaturę barwową, ostrość, tryb kolorów, jasność i podświetlenie. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na ostatni aspekt, ponieważ domyślnie ta wartość wynosi 50% i dla wielu osób będzie za niska.

Podstawka Huion Kamvas 13

Brak podstawki w zestawie jest sporym minusem i negatywnie wpływa na opinie. Huion Kamvas 13 nie ma wbudowanych nóżek, jak konkurencyjny Wacom One Display, dlatego podstawkę należy dokupić. Można ją zamówić na stronie producenta za ponad sto złotych albo znaleźć zamianę. W moim przypadku dobrze się sprawdził zwykły stojak pod laptopa, który widać na zdjęciach.

Warto wspomnieć, że bez względu na rodzaj podstawki wielogodzinna praca z tabletem ekranowym może skutkować bólem szyi i karku. Dotyczy to osób, które lubią przyjmować tzw. pozycję krewetki w pracy za biurkiem. Należy zwracać uwagę na sposób, w jaki siedzimy – tablet nie może być za nisko. Oraz, oczywiście, pamiętamy o robieniu przerw.

Problem ten nie występuje w tabletach bezekranowych, dlatego przydatną funkcją jest możliwość używania Huion Kamvas 13 jako klasycznego tabletu graficznego, na płasko.

Dwa sposoby na podłączenie tabletu

Po zakupie Huion Kamvas 13 w pudełku znajdziemy kabel 3w1. Z jednej strony kabla znajduje się złącze USB-C, które należy podpiąć do tabletu. Po drugiej stronie kabel się rozgnieżdża na trzy wtyczki: dwie USB i jedną HDMI. Nie jest to jednak jedyny sposób na łączność.

Alternatywną jest podłączanie Huion Kamvas 13 tylko za pomocą jednego kabla, USB-C do USB-C. W teorii pasować może każdy przewód USB-C 3.1 drugiej generacji, przesyłający dane z szybkością 10 Gbps. W praktyce – producent zrobił wejście tak wąskie, że większość wtyczek jest za gruba. Pozostaje albo ręczne odchudzanie plastikowej obudowy (co nie jest ani bezpieczne, ani estetyczne), albo zakup oficjalnego kabla.

Niestety, Huion sprzedaje ów przewód za ponad sto złotych. Jest to zdecydowanie za wysoka cena, zwłaszcza że wtyczka pasuje do otworu na styk i należy ją pchać z siłą. Kabel jest też krótki, co może stanowić problem dla właścicieli komputerów stacjonarnych. Czy mimo to warto go kupić?

Jeśli ktoś potrzebuje porządku na biurku i jest gotów zapłacić ponad sto złotych za kabel – tak, jak najbardziej. W moim przypadku zakup odegrał kluczową rolę w motywacji do nauki rysunku. Rozpoczęcie pracy teraz to tylko jeden ruch – podłączenie kabla USB-C, więc nie ma wymówek. Nie chowam już tabletu do szuflady. Recenzja Huion Kamvas 13 jest łatwa, ponieważ urządzenie dumnie stoi na stole przez cały czas. Bałagan kablowy zniknął.

Czy oznacza to, że domyślny kabel 3w1 jest zły? W żadnym wypadku. Jest to kwestia osobistych preferencji i dostępnego miejsca na biurku. Warto jednak mieć na uwadze, że istnieje taka możliwość.

Rysowanie na Huion Kamvas 13

Konfiguracja tabletu polega na dwóch krokach: pobraniu aplikacji oraz zainstalowaniu sterowników ze strony producenta. Aplikacja do Huion Kamvas 13 jest prosta w obsłudze. W szybki sposób można przypisać funkcje przyciskom na tablecie oraz rysiku. Osobiście nie wyobrażam sobie pracy bez programowalnych przycisków. Dzięki temu klawiatura jest niepotrzebna i można zmniejszyć bałagan na biurku.

Po krótkiej konfiguracji możemy rozpocząć pracę i… recenzja Huion Kamvas 13 to czysta przyjemność! Wykrywanie 60 stopni pochylenia, 226 PPS i 8192 stopnie nacisku – wszystko działa, jak należy. Choć trzeba przyznać, że nie widzę różnicy między poziomami 4096 a 8192. Nie jest to zarzut dla Huion. Po prostu technologia zaszła tak daleko, że tak wysoka czułość piórka jest niezauważalna dla większości grafików.

Rysowanie za pomocą Huion Kamvas 13 jest tak wygodne i intuicyjne, że nie czuję potrzeby skanowania szkiców odręcznych. Pracę rozpoczynam od razu na tablecie. Są to głównie cyfrowe malarstwo, ilustracja i retusz zdjęć. Natomiast tablet dobrze się sprawdzi w każdej kategorii: line art, concept art, grafika wektorowa, cyfrowa kaligrafia itp.

Tabletu używam na zasadzie drugiego monitora, rozszerzając obszar roboczy. Czyli: na tablecie rysuję, a na laptopie wyświetlam referencje. Warto podkreślić, że tablet graficzny Huion Kamvas 13 nie jest samodzielnym urządzeniem. Zawsze musimy go podpinać do komputera (lub smartfona).

Niestety recenzja Huion Kamvas 13 potrzebuje też łyżki dziegciu. Jest nią mimowolne rozłączanie się i podłączenie urządzenia. Problem występuje rzadko, a całość trwa krócej niż sekunda, ale jest to frustrujące. Niestety producent nie znalazł jeszcze stuprocentowego rozwiązania.

Recenzja Huion Kamvas 13 – podsumowanie

Czy warto zatem kupić Huion Kamvas 13 w 2023 r.? Jak najbardziej. Nie bez powodu Ranking tabletów graficznych zaczyna się od tego modelu. Huion oferuje bardzo atrakcyjny stosunek jakości do ceny. Za ok. tysiąc złotych otrzymujemy tablet ekranowy z ultraczułym rysikiem – idealny zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów. Wacom już nie jest domyślnym wyborem. Choć przyznam, że gdybym miała kupować tablet graficzny dzisiaj, to bym się poważnie zastanowiła nad dołożeniem kilkuset złotych, by kupić model o większym ekranie – Huion Kamvas 16. 

Urządzenie oczywiście ma wady, ale można je wybaczyć modelowi z tej półki cenowej. Możliwości Huion Kamvas 13 przyćmiewają większość negatywnych aspektów, które się mogą pojawić. Warto dokładnie poznać funkcjonalności modelu, ponieważ wiele aspektów można poprawić: zwiększyć jasność ekranu, dokupić wygodniejszy kabel, skonfigurować ostrość itp.

Huion się nie śpieszy z zapowiedzią nowej serii produktów, dlatego recenzowany tablet nadal jest bezkonkurencyjnym wyborem w tej półce cenowej. Od momentu premiery w 2019 r. najlepszym najtańszym tabletem ekranowym pozostaje Huion Kamvas 13. Recenzja to potwierdza!