Jest tani, więc produkuje się go dużo. Jest bardzo trwały, więc jego rozkład zajmuje setki lat. Jak ograniczyć plastik, skoro jego zużycie na świecie jest ogromne? Zanieczyszczenie plastikiem to według ONZ jedno z największych wyzwań XXI wieku i jednocześnie jeden z najpilniejszych problemów dotyczących środowiska. To realne zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt oraz dla ekosystemu morskiego. Potrzebne jest globalne i zdecydowane ograniczenie zużycia plastiku. Pomóc można także w mikroskali, czyli we własnym domu. Poznajcie fakty i zobaczcie, od czego można zacząć.
Ograniczenie zużycia plastiku – problem w liczbach
Jak wynika z listu naukowców opublikowanego w prestiżowym czasopiśmie „Science”, rocznie na świecie produkujemy 450 mln ton plastiku (dane tegoroczne), a prognozy mówią, że do 2045 roku ta liczba się podwoi. Dlaczego jednak tak istotne jest ograniczenie zużycia plastiku, a podane wielkości niepokoją specjalistów?
W samych Stanach Zjednoczonych produkcja plastiku odpowiada za 232 mln ton gazów cieplarnianych emitowanych rocznie. Ta emisja może do 2030 roku przewyższyć emisję powodowaną spalaniem węgla. Globalnie produkcja plastiku odpowiada za 4,5% emisji dwutlenku węgla.
Zużycie plastiku na świecie jest ogromne i ciągle wzrasta. W 1950 roku produkowaliśmy 2 mln ton plastiku rocznie, dziś – 450 mln ton. 50% produkowanego plastiku to zaś produkty jednorazowego użytku.
Ogromne jest też zanieczyszczenie plastikiem. Światowe Forum Ekonomiczne już w 2016 roku wskazywało, że 70% plastiku, który produkujemy, trafia na wysypiska śmieci albo – co gorsza – do światowych zbiorników wodnych.
National Geographic w 2018 roku policzyło, że 91% plastiku, który kiedykolwiek wyprodukowano, nie podlega recyklingowi. Biorąc pod uwagę czas, w jakim rozkłada się plastik – jakieś 400 lat – jeszcze wiele pokoleń będzie miało problem z tym, co wyprodukowaliśmy.
Nieumiejętne gospodarowanie plastikiem powoduje, że przedostaje się on do środowiska, do gleby, rzek, mórz i oceanów. Plastik jest już wszędzie. W powietrzu, w wodzie, w jedzeniu, w organizmach ludzi i zwierząt, nawet tych, które żyją z dala od ludzkiej cywilizacji (w postaci mikroplastiku). Problem odpadów z tworzyw sztucznych z każdym dniem nabiera znaczenia.
Według Komisji Europejskiej ponad 80% odpadów w morzach stanowią tworzywa sztuczne, a 50% odpadów morskich to produkty jednorazowego użytku. Jeśli utrzymamy obecne tempo zanieczyszczania środowiska plastikiem, to w 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Ograniczenie zużycia plastiku to konieczność.
Obecne dane pokazują, że każdego roku co najmniej 8 mln ton plastiku trafia do oceanu. To tak jakby co minutę śmieciarka wypełniona plastikowymi odpadami wyrzucała swój załadunek do oceanu. Jeśli nic nie zmienimy, w 2030 roku będą to dwie śmieciarki, a w 2050 roku – cztery śmieciarki. Już teraz w oceanach jest ponad 150 mln ton plastiku, a rocznie przez plastikowe odpady tracą życie miliony zwierząt morskich.
Na północnym Pacyfiku jest wielka wyspa śmieci. Jej powierzchnia szacowana jest na 1,6 mln km2 – to pięciokrotna powierzchnia Polski. W większości to plastik.
Jak mówi Melanie Bergmann, ekspert ds. zanieczyszczenia plastikiem i mikroplastikiem z Instytutu Alfreda Wagnera w Niemczech, tylko stałe ograniczanie produkcji plastiku pozwoli na zapobieżenie dalszej degradacji różnych życiodajnych ekosystemów i ograniczenie śladu węglowego plastiku.
Nie wiadomo przecież, jaki wpływ zanieczyszczenie tworzywami sztucznymi będzie miało na środowisko w dłuższej perspektywie.
Jak ograniczyć zużycie plastiku – kto za to odpowiada
Jako odpowiedzialne za ten stan rzeczy można wskazać trzy grupy: rządy, firmy i konsumentów. Jak ograniczyć zużycie plastiku, by nie doprowadzić do tragedii? Firmy i rządy państw lubią się przerzucać odpowiedzialnością, by jak najdłużej nie musieć ponieść kosztów związanych z usuwaniem negatywnych skutków zanieczyszczenia plastikiem i ograniczania jego produkcji.
Konsumenci często także odsuwają od siebie odpowiedzialność za plastikowe opakowania, które wyrzucają do śmieci i wielokrotnie nawet ich nie segregują.
Tymczasem wszystkie te grupy mogą pracować nad ograniczeniem zużycia plastiku. Rządy mogą wprowadzać przepisy regulujące używanie plastiku i tworzyć systemy, które ograniczą przedostawanie się odpadów z tworzyw sztucznych do oceanów. Jednym z nich jest na przykład system kaucyjny, który funkcjonuje już w wielu miejscach. W Niemczech na przykład umożliwia odzyskiwanie około 90% plastiku.
System kaucyjny oznacza jednak większy koszt firm związany z przetworzeniem odzyskanego surowca i tutaj pojawia się konflikt interesów. Potrzebne są jednak działania zdecydowane.
Jak zmniejszyć zużycie plastiku? Światowe Forum Ekonomiczne proponuje władzom wprowadzanie zachęt do zbierania odpadów i przekazywania ich do recyklingu, a także – mówiąc w skrócie – ulepszenie infrastruktury, aby mniej śmieci przedostawało się poza nadzorowany system oczyszczania do mórz i oceanów.
My zaś jako konsumenci możemy co najmniej wybierać opakowania wielokrotnego użytku i zrezygnować z tych jednorazowych, które stanowią przecież połowę wszystkich odpadów zanieczyszczających oceany.
To zdecydowanie korzystniejsze z punktu widzenia środowiskowego, ponieważ zasoby zużyte do produkcji opakowań wielorazowych – to przecież nie tylko plastik, ale także energia i woda – są wykorzystywane dłużej. Wydłużenie cyklu życia produktów zmniejsza ich negatywny wpływ na środowisko.
Jak zmniejszyć zużycie plastiku – małymi krokami do celu
Najlepsze są rozwiązania ewolucyjne, krok za krokiem prowadzące do celu. Nie musimy od razu robić rewolucji w naszym życiu. Jak zmniejszyć zużycie plastiku? Na początek wybierzmy jedną rzecz, którą zmienimy, i stopniowo, z czasem, dokładajmy kolejne. Wszyscy przecież jesteśmy odpowiedzialni za miejsce, w którym żyjemy.
To, co najłatwiej wyeliminować, to właśnie jednorazowe opakowania, a zwłaszcza butelki PET. Konkluzja: nie kupujmy wody butelkowanej. Po pierwsze, dlatego że to najczęstsze źródło mikroplastiku. Mikroplastik to cząsteczki tworzyw sztucznych mniejsze niż 5 mm, powstają przez fragmentację większych części poprzez: tarcie, ścieranie, działanie wiatru, wód, temperatury i promieni słonecznych. Jest on wchłaniany nawet przez najdrobniejsze organizmy, typu plankton, wędruje przez kolejne etapy łańcucha pokarmowego i w końcu trafia na nasze talerze.
Po drugie, do wyprodukowania jednej butelki PET potrzeba niemalże 30 litrów wody.
Po trzecie, tylko niewielka część butelek PET jest w Polsce przetwarzana powtórnie. Zdecydowanie lepiej też ograniczać zużycie plastiku na świecie, niż inwestować w jego produkcję, a potem recykling. Mamy już wystarczająco dużo jednorazowych opakowań do uprzątnięcia. Wyspy śmieci na oceanach cały czas rosną.
Po czwarte dlatego, że woda butelkowana ma świetną, powszechnie dostępną alternatywę w postaci wody kranowej. Jeśli nie przemawia do was argument plastikowy, może przemówi finansowy. Litr wody butelkowanej jest średnio 180 razy droższy niż litr wody kranowej, która jakościowo wcale nie jest od niej gorsza.
Jakąkolwiek motywację wybierzecie, z plastikowych butelek jednorazowych powinniśmy zrezygnować.
Jak ograniczyć plastik – woda kranowa
Jeśli się zastanawiacie, jak ograniczyć plastik, to picie wody kranowej jest bardzo dobrym wyborem na początek. A to przecież nie tylko redukcja plastikowych opakowań jednorazowych (butelek PET), ale także oszczędność energii i wody, które są wykorzystywane do ich produkcji, transportu, składowania i utylizacji.
Za jakość wody kranowej odpowiada jej dostawca, a zanim do nas dotrze jest oczyszczana, filtrowana i wielokrotnie badana. Musi spełniać rygorystyczne wymogi ustanowione w rozporządzeniu Ministra Zdrowia. A jak pokazały badania, 45% wód źródlanych na rynku niczym nie różniło się od kranówki, a 35% naturalnych wód mineralnych nie spełniało wymogów prawnych, by w ogóle tak się nazywać.
Woda z kranu zawiera też mikro- i makroelementy, np.: wapń, potas, sód, magnez, żelazo, mangan, miedź, fluor. Chętnie przyjmujemy na przykład wapń czy magnez w postaci suplementów, za które dodatkowo płacimy, tutaj mamy je jako dodatek bezpłatny. Jeśli ograniczenie zużycia plastiku jest dla was ważne, warto się przekonać do kranówki.
Więcej o wodzie kranowej w naszym tekście: Woda z kranu – czy jest zdrowa? Czy można ją pić?
Jak ograniczyć zużycie plastiku – domowa filtracja
Jeśli nie jesteście przekonani do picia wody bezpośrednio z kranu, nie odpowiada wam jej smak czy zapach, a jednak zastanawiacie się, jak ograniczyć zużycie plastiku, jest na to sposób.
Do dyspozycji mamy wiele rozwiązań do domowej filtracji wody wodociągowej, które poprawiają jej jakość. A dodatkowo pozwalają chronić domowe AGD – czajniki, żelazka, ekspresy do kawy – przed kamieniem, który może doprowadzić do ich awarii. Każdy krok w stronę ograniczenia zużycia plastiku to krok w dobrą stronę.
Przydatne dzbanki filtrujące
Przede wszystkim wyprodukowane są z bezpiecznych dla zdrowia tworzyw, łatwe do utrzymania w czystości, niektóre można nawet myć w zmywarce. Nie wymagają podłączenia do sieci wodociągowej, wystarczy wlać do nich kranówkę, a po chwili, po przepłynięciu przez filtr, mamy doskonałej jakości wodę. Niektóre filtry umożliwiają pozostawienie w wodzie jonów wapnia i magnezu.
Jeśli więc masz opory przed piciem wody kranowej, dzbanek filtrujący jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Poprawi walory smakowe i zapachowe wody. Sam dzbanek to nie jest duży wydatek, a choć filtry trzeba wymieniać mniej więcej co miesiąc, to także nie jest duży koszt. Na pewno mniejszy niż wody butelkowanej. Jeśli nie wiesz, jaki dzbanek wybrać, polecam nasz tekst: Jaki dzbanek filtrujący wybrać?
Gazowana kranówka – z saturatora
To z kolei świetne rozwiązanie dla osób, które lubią wodę z bąbelkami. Saturator nasyca wodę dwutlenkiem węgla. To bardzo szybki sposób na domową wodę gazowaną – i bardzo dobry na to, jak zmniejszyć zużycie plastiku.
Nie kupujesz kolejnych butelek wody i nie powiększasz zanieczyszczenia plastikiem. Co przekłada się także na oszczędności – za saturator płacisz raz, dokupujesz tylko naboje. Koszt urządzenia zwróci się dość szybko.
Wygodna butelka filtrująca
Poza domem możesz korzystać z bidonów, które napełnisz w domu, albo z butelek filtrujących. To kolejne rozwiązanie przyjaźniejsze środowisku niż woda butelkowana, i kolejny pomysł na to, jak ograniczyć plastik.
Idziesz na spacer, na trening czy jedziesz nad wodę? Zabierz butelkę z filtrem. Możesz ją uzupełniać także poza domem, a dzięki filtrowi masz pewność, że woda, którą pijesz, jest bezpieczna.
Prosto z kranu z filtrem nakranowym
To rozwiązanie uniwersalne. Filtr nakranowy montujesz na wylewce kranu, a dzięki temu, że w zestawie są różne przejściówki, zamontujesz go na różnych kranach. Jeśli nie chcesz kupować wody butelkowanej, a nie przekonują cię dzbanki i butelki filtrujące, to może być rozwiązanie dla ciebie.
Taki filtr usuwa wszelkie substancje, które mają negatywny wpływ na jakość wody, ale pozostawia cenne minerały, choćby magnez i wapń. Ma też wygodną rączkę do zmiany wody filtrowanej na niefiltrowaną, której możesz użyć na przykład do mycia produktów.
Wydajny system filtracji
To kolejny sposób na domową filtrację wody i ograniczenie zużycia plastiku – system filtrowania wody. W pierwszej wersji jest nablatowy. Podłącza się go do instalacji wężykiem i bezpośrednio z niej pobiera wodę – ma pięciostopniowy system oczyszczania z trzema niezależnymi wkładami. Ma też dozownik wody – wystarczy podstawić szklankę czy inne naczynie i wcisnąć przycisk.
Druga opcja to systemy podszafkowe. Umieszcza się je w szafce pod zlewozmywakiem, a obok kranu montuje się dodatkową wylewkę, przez którą leci woda przefiltrowana, oczyszczona ze wszelkich szkodliwych składników.
Obie wersje są nieduże, nie zajmują wiele miejsca, a gwarantują wysoką jakość wody.
Jak ograniczyć plastik – podsumowanie
To problem nas wszystkich. Pytanie, jak ograniczyć plastik, nie może pozostać bez odpowiedzi także w naszym codziennym życiu. I choć skala zanieczyszczenia plastikiem jest ogromna, mamy wpływ na rozwiązanie tego problemu. Nasze codzienne wybory mają znaczenie.
Podsunęliśmy pomysł, od czego można zacząć ograniczanie zużycia plastiku – zamiana wody butelkowanej na kranówkę i używanie domowych urządzeń do jej filtracji to fajna opcja na start. Co dalej? Kawa na wynos we własnym kubku termicznym, torby na zakupy wielokrotnego użytku, kupowanie produktów na wagę, a nie w plastikowych opakowaniach. Możliwości jest wiele, najważniejsze, by nie pozostać obojętnym.